Agnieszka Włodarczyk jest jedną z tych aktorek, które odcinają kupony od produkcji, w których zagrały lata temu. Celebytka znana z filmu Sara z 1997 roku czy serialu 13 posterunek, mimo że od tamtej pory nie dostała żadnej głośnej roli, wciąż cieszy się zainteresowaniem mediów.
Zobacz: Agnieszka Włodarczyk chwali się komplementem (?) od ukochanego: "Jesteś ładniejsza BEZ MAKIJAŻU"
W niedzielę Aga skończyła 40 lat. Jak na celebrytkę z prawdziwego zdarzenia przystało, nie omieszkała zrelacjonować swojego wielkiego dnia w sieci.
Z okazji okrągłych urodzin wypoczywającą na ciągnącym się od tygodni urlopie Włodarczyk wzięło na przemyślenia. Aktorka podsumowała swoje osiągnięcia, przy okazji chwaląc się, że kredyty nie są jej problemem.
Jak można się domyślać szczery wywód, to nie jedyne, co w swoje urodziny zaprezentowała fanom Agnieszka. Celebrytka pochwaliła się również prezentami, które dostała od najbliższych z Polski. Wśród urodzinowych podarków znalazł się między innymi włoski ser oraz... bułka tarta, na które 40-latka zareagowała z dużym entuzjazmem:
Bułka tarta! - krzyczała podniecona, macając z zamkniętymi oczami starte suche pieczywo.
Dodatkowo zamieściła na instagramowym profilu serię zdjęć z wystawnego przyjęcia, które zorganizowali jej ukochany i znajomi.
Po powrocie na Gili Air czekała na mnie niespodzianka urodzinowa. Byłam ogromnie wzruszona, kiedy zobaczyłam tak pięknie udekorowany stół. Marta, Marina, jesteście wielkie. Radzio, owoce morza, które przygotowałeś, to było niebo w gębie (...) - zachwycała się aktorka pod serią fotografii, na których widzimy nie tylko wyszukane dekoracje, ale przede wszystkim jubilatkę ubraną w białą suknię i kwiecisty wianek.
Pod wpisem zaroiło się od ciepłych słów zarówno ze strony rzeszy fanów, jak i znanych znajomych.
Przez chwilę myślałam po pierwszym zdjęciu, że to ślubne. Jeszcze raz wszystkiego naj na nowej drodze życia, po urodzinach i po ślubie też - napisała rozbawiona Maria Konarowska.
W PL poprawiny - zapowiedział spragniony wspólnego świętowania Rafał Maślak.
Sto lat! - dodał nieco bardziej klasycznie Rafał Cieszyński.
Sympatycznie?