Choć Robert Karaś bywa wymieniany w mediach jako ukochany Agnieszki Włodarczyk, to dużo głośniej jest o jego sportowych sukcesach. W 2021 roku został już mistrzem i rekordzistą świata w Ultra Triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana, co samo w sobie jest imponujące. Tym razem postawił sobie poprzeczkę jeszcze wyżej.
Zobacz: Robert Karaś walczy w dziesięciokrotnym Ironmanie i z... OSAMI: "Ciało reaguje opuchlizną" (FOTO)
Robert Karaś walczy w dziesięciokrotnym Ironmanie
Robert Karaś ponownie udowadnia, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. W dziesięciokrotnym Ironmanie miał bowiem do pokonania łącznie 38 kilometrów pływania, 1800 kilometrów jazdy na rowerze i 422 kilometry biegu w ciągu zaledwie 345 godzin. Sportowiec ma jednak za sobą już sporą część dystansu i prowadzi z ogromną przewagą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk drży o Roberta Karasia
Nie jest tajemnicą, że jest to zadanie niezwykle wymagające, o czym doskonale wie także Agnieszka Włodarczyk. Aktorka na bieżąco relacjonuje walkę ukochanego o zwycięstwo, jednak nie ukrywa, że mocno to przeżywa. W środę o poranku poinformowała o aktualnym progresie Roberta i przekazała jeszcze od siebie kilka słów.
Wolałam nie mówić nic, niż mówić o tym jak się boję. Nigdy wcześniej nie widziałam go w takim stanie - napisała.
Na instagramowy profil Karasia trafiła seria zdjęć, która jedynie podkreśla to, z jak wielkim wyzwaniem się mierzy. Choć Agnieszka docenia wsparcie znajomych z show biznesu i fanów sportu z całego świata, to miała jednak do obserwujących mały apel.
Ja rozumiem, że się martwicie i jesteście ciekawi, co u Roberta. Ale ani na profilu Roberta, ani tutaj niczego nie ukrywamy. Więc proszę, nie wysyłajcie do mnie każdego dnia prywatnych wiadomości "jak się czuje Robert" i "jak się trzymam", bo oszaleję. Potrzebuję trochę spokoju i czasu dla małego, a nie siedzenia w telefonie i odpowiadania na wiadomości. Śledźcie profil mistrza. Całujemy i dziękujemy za troskę - przekazała.