Agnieszka Włodarczyk zaistniała w świecie polskiego show biznesu jeszcze jako nastolatka. Wydaje się jednak, że definitywnie porzuciła karierę aktorki na rzecz działalności w mediach społecznościowych. Jak na prawdziwą infuencerkę przystało, 42-latka pieczołowicie relacjonuje swoje codzienne poczynania dla pokaźnej grupy ponad 350 tysięcy obserwatorów. Kilkanaście dni temu celebrytka opowiedziała fanom o wizycie z synem na SOR-ze, która kosztowała ją sporo nerwów.
Nie da się ukryć, że lwią część kontentu Agnieszki stanowią jej współprace z markami i reklamy produktów różnej maści. Gwiazda pozwala jednak sobie i obserwatorom na chwilę wytchnienia od reklam i wykorzystuje swoje zasięgi również do szczytnych celów. Co jakiś czas w mediach społecznościowych Włodarczyk pojawiają się linki do zbiórek mających pomóc rodzinom w trudnej sytuacji. Udostępniając kolejną prośbę o wsparcie finansowe dla chorego dziecka i jego rodziców, 42-latka wysnuła gorzką refleksję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk o losie chorych dzieci. Skrytykowała rząd
Po opublikowaniu kolejnej zbiórki funduszy, Agnieszka Włodarczyk postanowiła publicznie skrytykować politykę rządu. Stwierdziła, że politycy nie interesują się losem chorych dzieci.
Przeraża mnie to, że w tym kraju, mając chore dziecko, musisz prosić o pomoc obcych ludzi. Robić zbiórki, żebrać. No bo co innego ci pozostaje... Państwo ma w d***e, politycy mają w d***e, zostajesz sam. Rodzić dzieci - spoko, ale jak są problemy, to nie nasze dzieci, ogarniajcie sobie sami. Jedźcie do stanów, róbcie sobie zbiórki - mówiła poddenerwowana na InstaStories.
Następnie Agnieszka udostępniła sporą ilość wiadomości od równie oburzonych obserwatorów. Później rozważała pomysł wykupienia polisy na życie.
Jedna z was napisała mi o polisie na życie. Może warto się nad tym zastanowić. Jeśli macie jakiego ubezpieczyciela godnego zaufania, to napiszcie mi - prosiła celebrytka.
Zgadzacie się z ostrą opinią Agnieszki Włodarczyk?