Przedświąteczne szaleństwo gości w wielu polskich domach. Sprzątanie, gotowanie, kupowanie prezentów w tym czasie udziela nam się najbardziej. W przypadku relacjonujących wszystko na Instagramie celebrytów dzieje się to jeszcze intensywniej, może za paroma wyjątkami, do których z pewnością zalicza się Agnieszka Włodarczyk.
Agnieszka Włodarczyk od ponad roku spełnia się również w roli mamy. Celebrytka pokazuje rodzinne życie na Instagramie, jednak na próżno szukać tam relacjonowania przedświątecznej gorączki. Aktorka w najnowszym poście na Instagramie zapozowała ze wtulonym synem i partnerem u boku, a także zapewniła, że nie zamierza specjalnie się przygotowywać do tegorocznych świąt.
U mnie tym razem zupełny luz. Postanowiłam się nie spinać, że ma być perfekcyjnie. Nieumyte okna? Trudno, zaciągnę rolety. I tak staram się trzymać w domu względny porządek. Niezrobione zakupy? Zrobię na ostatnią chwilę, grunt, że pierogi i uszka zamówione. To było i tak od zawsze moje ulubione danie wigilijne. No dobra zrobię jeszcze podgrzybki w mascarpone. Nie jem aż tyle i nie chcę. Nie lubię też dań, które leżą 3 dni, więc ugotuję coś na bieżąco drugiego dnia - czytamy we wpisie celebrytki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk zaznacza, że jej podejście do świątecznych przygotowań zmieniło się z pewności na wiek. Przy okazji zaapelowała, żeby wziąć z niej przykład.
Z wiekiem zaczyna mnie męczyć ta pogoń za perfekcjonizmem, bo to stresujące i niepotrzebne. Nie o to chodzi w świętach. Bądźmy dla siebie wyrozumiali i dobrzy. Slow down and chill - podsumowała.
Mądrze prawi?