Agnieszka Włodarczyk, choć karierę w show biznesie zaczynała w popularnych serialach, po wielu latach aktorskiej posuchy zdecydowała się zrezygnować z pracy przed kamerami na rzecz rozwoju w mediach społecznościowych. Gwiazda całkiem szybko rozeznała się w instagramowych trendach i po narodzinach pierwszego synka w lipcu zeszłego roku upodobała sobie tematykę parentingową, łącząc ją ze swoją pasją do podróżowania.
Jeszcze w październiku fani Włodarczyk mogli z daleka obserwować jej codzienność w hiszpańskiej Marbelli, w której zatrzymała się na kilka tygodni. Po pobycie w rajskim miasteczku celebrytka wróciła do ojczyzny, jednak nie dała rady długo zabawić w szarej Polsce i na początku nowego roku znów uciekła za granicę. Tym sposobem już od kilkunastu dni Agnieszka zdaje codzienne relacje z gorącego Dubaju, przedstawiając realia widziane oczami mamy półrocznego malucha.
W nowym poście influencerka poświęciła kilka słów na temat problemów związanych z macierzyństwem, a raczej na ich... brak. Na podstawie swojego doświadczenia zdradziła, że wychowanie dziecka nie jest tak trudne, jak się wydaje:
Czy Wasze wyobrażenie o tym, jak będzie wyglądało życie z dzieckiem, różniło się od tego, co spotyka Was na co dzień? Ja myślałam, że będzie trudniej, że nie ogarnę tego wszystkiego, o czym trzeba pamiętać. Okazało się, że wiele rzeczy robię intuicyjnie. Nie muszę być perfekcyjna, wystarczy, że się staram być najlepszą wersją siebie - dumnie ogłosiła pod zdjęciem, na którym prezentuje głęboki dekolt.
Chcąc dobitnie udowodnić, że opieka nad małym dzieckiem to łatwe zadanie, Włodarczyk krótko odpowiedziała na komentarz internauty o gorszych dniach, które zdarzają się każdemu:
Nie mam złych dni - podsumowała.
Zazdrościcie intuicji Agnieszce?
W Pudelek Podcast przyjrzymy się teoriom spiskowym o polskich celebrytach krążących w internecie