Odkąd Agnieszka Włodarczyk została mamą, jej całym światem jest mały Milan. Zaabsorbowana macierzyństwem celebrytka ograniczyła życie zawodowe do minimum i dziś znana jest głównie za sprawą bycia influencerką. Instagramowy profil 41-latki opływa bowiem w reklamy suplementów i dziecięcych akcesoriów przeplatanych rodzinnymi kadrami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aga nierzadko raczy followersów także swoimi przemyśleniami. Głównie z zakresu rodzicielstwa. Nie inaczej było w poniedziałkowy wieczór. Aktorka wrzuciła niepozorny wakacyjny kadr, pod którym zamieściła obszerny wywód dotyczący wypraw do restauracji. Choć jedzenie "na mieście" z reguły powinno sprawiać przyjemność i relaksować, w przypadku Włodarczyk nie zawsze tak jest.
Kiedyś już poruszyłam ten temat na stories. Lubimy czasem zjeść w restauracji. Tak już mamy - zaczyna w imieniu swoim i swojej rodziny. Jest tylko jeden problem, z którym borykam się w zasadzie od początku, od kiedy mały z nami je przy stole. Brudne foteliki dla dzieci. Mówiąc brudne, mam na myśli serio brudne. Lepiące, z okruchami, plamami i innymi pozostałościami po poprzednich małych gościach - wskazuje wyraźnie poirytowana, kontynuując:
Kelnerki zwykle nie zwracają na to uwagi, więc często, zanim posadzimy małego przy stoliku, sami przecieramy stół mokrą chusteczką. Jest to denerwujące - wyznaje i dodaje, że nawet jeśli obsługa odwiedzanych przez nią lokali zareaguje, jest to rozczarowujące:
Kiedyś prosiłam, żeby przemyć fotelik, ale kończyło się to zwykle na popsikaniu chemicznym środkiem, a potem przetarte suchym ręcznikiem i tak zostawione. Nikt nie przemył później czystą wodą. Blat fotelika jest często talerzem dla dzieci, nie wyobrażam sobie jeść z talerza przemytego chemią, sory - wskazuje obruszona, na koniec zagajając obserwatorów:
Dlaczego nikt na to nie zwraca uwagi? Czy Wam też zdarzają się takie sytuacje? Jeśli tak, to co z tym robicie? Same przemywacie stolik, czy prosicie o pomoc?
Pod żalami Agnieszki zaroiło się od komentarzy dzielących się swoimi doświadczeniami insta mam. Myślicie, że jej post zwróci też uwagę właścicieli restauracji?