Agnieszka Włodarczyk zaistniała w świecie polskiego show biznesu jeszcze jako nastolatka. Wydaje się jednak, że definitywnie porzuciła karierę aktorki na rzecz działalności w mediach społecznościowych. Jak na prawdziwą infuencerkę przystało, 42-latka pieczołowicie relacjonuje swoje codzienne poczynania dla pokaźnej grupy ponad 330 tysięcy obserwatorów. Fani gwiazdy mogą podziwiać kulisy jej życia rodzinnego czy kadry z zagranicznych podróży. Celebrytka dzieli się też swoimi przemyśleniami, a niedawno zdradziła nieco na temat realiów mieszkania w Hiszpanii.
Nie da się ukryć, że lwią część kontentu Agnieszki stanowią jej współprace z markami i reklamy produktów różnej maści. Publikowane treści sponsorowane stały się dla niektórych fanów Włodarczyk nieco nużące. Kilka miesięcy temu gwiazda filmu "Sara" wdała się w dyskusje na temat współprac, zaznaczając, że na tym polega jej praca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk prezentuje efekt kolejnej współpracy
Po reklamie zabawek, w której wystąpił na Instagramie Agnieszki jej syn Milan, przyszedł czas na promocję jednego z popularnych napojów. Celebrytka opublikowała post i serię relacji, w których zachwycała się nad nowym wariantem Coca-Coli.
Halo? Czy jest tu ktoś, kto nie zna tego smaku? Od kiedy pamiętam, Coca-Cola była moim towarzyszem w domu, w pracy, w Polsce, w Azji, Afryce czy Ameryce. (...). Idealna na gorące wieczory z ukochanym - rozpisywała się Włodarczyk.
Internauci oburzeni reklamowaniem Coca-Coli przez Agnieszkę Włodarczyk. Wywiązała się dyskusja
Najnowsza współpraca aktorki zadziwiła niektórych obserwatorów. Internauci zwracali uwagę na jakość i skład produktu, a także "wyniszczającą środowisko" działalność firmy produkującej napój. Jeden z krytykujących reklamę Agnieszki komentarzy wywołał małą dyskusję.
Serio? Twoją lodówkę wypełnia Coca-Cola? Dziecko też nią poisz? Albo partnera sportowca? Ja rozumiem, że niektórzy chcą zarabiać na reklamach, ale warto wybierać produkty, które są zdrowe albo chociaż nie szkodzą. Coca-Cola to chemia, syf i idealna droga do zrujnowania swojego zdrowia. Wielki minus za jej promocję - napisała zniesmaczona obserwatorka.
Najpierw pomyśl zanim coś głupiego napiszesz. Tak, syna poję. Coca-colę pije też Robert, od lat. Lubi. Polecam czasem zrobić coś dla przyjemności - odpisała zirytowana Włodarczyk.
Sam się poję. Przez ostatnie 20 lat nie pamiętam dnia bez coli. Nie licząc jednego challenge'u - dorzucił swoje trzy grosze ukochany Agnieszki, Robert Karaś.
Wartościowa dyskusja?