Agnieszka Włodarczyk stale wspiera swojego partnera Roberta Karasia, który dąży do pobicia rekordu świata w Ironmanie i obecnie przebywa w Brazylii. Aktorka opowiadała fanom na Instagramie o postępach ukochanego. Jednak ostatnio wyznała, że ma powoli dość niekończących się o niego pytań. Teraz wyłączyła opcję komentowania relacji...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk wyłączyła opcję komentowania. Ma dość pytań o ukochanego?
Aktorka nadal trzyma kciuki za ojca jej dziecka i stara się regularnie informować fanów o jego postępach w zawodach Ironman w Rio De Janeiro. Jednak wygląda na to, że celebrytka straciła już cierpliwość do masy pytań od internautów, o czym poinformowała w najnowszym poście.
Pierwszy raz musiałam wyłączyć komentowanie przy relacjach. Rozumiem ten szał, emocje i zachwyt. Sama jestem pod wrażeniem, tego, co robi Robert, ale ja też mam tu normalne życie i obowiązki. Wrzucam ten post, żebyście mogli spytać, o co chcecie, powymieniać się informacjami, emocjami czy spostrzeżeniami. Odpiszę zgodnie ze swoją wiedzą i w wolnym czasie. Dziękuję - napisała w sieci aktorka.
Włodarczyk odniosła się także do całej sytuacji w swojej relacji, gdzie wyznała, że przez zasypujące ją wiadomości internautów, nie ma czasu na codzienne obowiązki:
Słuchajcie, ja mam ponad 330 tysięcy obserwujących. Każdy coś mi wysyła: "trzymamy kciuki," "powodzenia". To jest miłe, ale w pewnym momencie, jak już ludzie się zaczynają rozkręcać i zaczynają pojawiać się pytania z cyklu: "jakiego oleju używasz?" Na Boga! Ja muszę dziecku zrobić śniadanie. Wstawiłam post o tym, że bardzo proszę nie wysyłać do mnie pierdyliona wiadomości i po prostu jak lawina wczoraj: "jaki jest dystans pętli" i tak dalej. Słuchajcie, naprawdę można to wygooglować - powiedziała zirytowana aktorka.
Wygląda na to, że internauci nie będą mieli już możliwości komentowania relacji celebrytki:
Ja muszę zablokować komentowanie, nie obraźcie się, ale po prostu nie dam rady funkcjonować - poinformowała Włodarczyk na Instagramie.