Agnieszka Woźniak-Starak i Anna Woźniak-Starak spotkały się w Gdyni na premierze filmu "Kulej"
W Gdyni od kilku dni trwa 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Jednym z najgłośniej zapowiadanych pokazów był film "Kulej. Dwie strony medalu". Na premierze nie zabrakło obsady i innych znanych osób, w tym Agnieszki Woźniak-Starak i Anny Woźniak-Starak.
Polacy nie gęsi i swój festiwal filmowy też mają. Co prawda doroczna impreza w Gdyni odbiega jeszcze prestiżem od tych w Cannes czy Wenecji, ale do Trójmiasta i tak zjeżdżają najwięksi twórcy filmowi z całego kraju. W trakcie festiwalu prezentowane są premierowe filmy, a zwieńczeniem pokazów jest wręczenie nagród - Złotych Lwów.
25 września w Gdyni swoją premierę miał wyczekiwany od dawna film "Kulej. Dwie strony medalu". Film w reżyserii Xawerego Żuławskiego przedstawia historię Jerzego Kuleja, legendarnego polskiego boksera, dwukrotnego mistrza olimpijskiego. W tytułową rolę wcielił się Tomasz Włosok. Żonę sportowca - Helenę Kulej - zagrała z kolei Michalina Olszańska.
Anna Woźniak-Starak i Agnieszka Woźniak-Starak spotkały się w Gdyni
Poza obsadą na premierze w Gdyni zjawiły się też m.in. Anna Woźniak-Starak i Agnieszka Woźniak-Starak. Nieprzypadkowo. Jak zdradziła prezenterka w relacji na swoim instagramowym profilu, film o Jerzym Kuleju wyprodukował Krzysztof Terej z Watchout Studio, domu produkcyjnego założonego przez Piotra Woźniaka-Staraka.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Xawery Żuławski przyznał, że to syn olimpijczyka wyszedł z inicjatywą realizacji filmu o jego ojcu.
Waldemar Kulej zjawił się u nas z propozycją ekranizacji biografii swojego ojca jeszcze za życia Piotra Woźniaka-Staraka, bo uznał, że tylko Watchout Studio jest w stanie zrobić dobry film o życiu Jerzego Kuleja. Pamiętam, że Piotrek był entuzjastą tego pomysłu - mówił.
Obecni na premierze fotoreporterzy uwiecznili wzruszone rekcje Anny Woźniak-Starak po seansie. Nie kryła poruszenia. Agnieszka Woźniak-Starak również z dumą oklaskiwała film. Panie nie zapozowały do wspólnych zdjęć, ale siedziały blisko siebie na sali kinowej. Jak donosi Radio Gdańsk, oklaski po filmie trwały dokładnie 8 minut i 35 sekund.