Agnieszka Woźniak-Starak przeżyła w sierpniu zeszłego roku ogromną tragedię. W wyniku śmierci męża dziennikarka wycofała się z życia publicznego i zawiesiła wszystkie zawodowe projekty. W jedynym z wywiadów, których dziennikarka udzieliła po tych wydarzeniach, Agnieszka wyznała, że "nie wyobraża sobie wrócić do rozrywki". Ostatecznie wybrała pracę w radiu, gdzie prowadzi teraz autorską audycję.
Zobacz: Uśmiechnięta Agnieszka Woźniak-Starak wychodzi z radia po premierze swojej audycji (ZDJĘCIA)
Od śmierci Piotra Woźniaka-Staraka minęło już kilka miesięcy, jednak dopiero niedawno dziennikarka postanowiła wrócić do pracy. Zaczęła od poprowadzenia premiery filmu Sala samobójców. Hejter, gdzie podzieliła się nawet kolejną, dość trudną historią ze swojego życia.
Przypomnijmy: Agnieszka Woźniak-Starak prowadzi premierę filmu "Sala samobójców. Hejter": "Miałam stalkera przez 3 lata"
Po powrocie Agnieszki do mediów wiele osób zastanawiało się, czy dziennikarka będzie teraz ponownie występować pod poprzednim nazwiskiem. Choć jest to dość delikatna kwestia, to pojawiły się pogłoski, że taki krok miałby ostatecznie zamknąć ten bolesny rozdział w jej życiu. Nazwisko Szulim w końcu nie tylko przyniosło jej sławę, lecz także nie kojarzyłoby się ze śmiercią Piotra, którą dziennikarka bardzo mocno przeżyła.
Okazuje się, że mimo plotek Agnieszka nie ma takich planów, o czym informuje Fakt. Pogłoski na temat tego, że dziennikarka miałaby wrócić do poprzedniego nazwiska, zdementowała w rozmowie z tabloidem osoba z jej otoczenia.
Od razu usłyszeliśmy, że Aga nie widzi powodu, by to robić. Nawet nie przeszło jej to przez myśl ze względu na miłość, jaką czuła i nadal czuje do Piotra - twierdzi tajemniczy informator.
Udało nam się potwierdzić informacje tabloidu:
To prawda. Agnieszka nie zamierza zmienić nazwiska i nawet o tym nie myślała. To część Piotra, która zawsze będzie przy niej - zdradza nasze źródło.
Przypomnijmy, że do wypadku z udziałem Piotra Woźniaka-Staraka doszło w sierpniu zeszłego roku na jeziorze Kisajno. Po pięciu dniach poszukiwań odnaleziono ciało producenta filmowego i przekazano do identyfikacji oraz obdukcji. Jego pogrzeb obył się pod koniec sierpnia w Konstancinie-Jeziornie.