Agnieszka Woźniak-Starak już od jakiegoś czasu spełnia się jako prowadząca "Mam talent!". Dziennikarka zastąpiła Marcina Prokopa, co początkowo nie do końca podobało się widzom. Ona sama stara się wspierać uczestników show, jednocześnie otwarcie komunikując, jakie wartości są dla niej ważne w życiu.
1 marca na antenie TVN pojawi się pierwszy odcinek nowego sezonu "Mam talent!". Do sieci trafił właśnie sport promujący program, w którym pojawiło się wideo przedstawiające mężczyznę z małpką na ramieniu. W pewnym momencie zwierzę chwyciło butelkę z napojem i go spożyło. Agnieszka Woźniak-Starak wyraziła swoje oburzenie w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Woźniak-Starak ostro o nowym spocie "Mam talent!"
Agnieszka Woźniak-Starak jest ogromną miłośniczką zwierząt. Sama posiada kilka psów i konia, o które zresztą stara się dbać najlepiej, jak tylko potrafi. Oprócz tego dziennikarka angażuje się w działania charytatywne i jest ambasadorką aplikacji Animal Helper. Nie ukrywa, że pokazanie żywej istoty w spocie promującym "Mam talent!" bardzo ją oburzyło. Najpierw skomentowała post w social mediach talent show wymownym: "Serio?", a następnie odezwała się do fanów na InstaStories.
Oficjalnie odcinam się od takiej promocji programu "Mam talent!" - pisała Agnieszka Woźniak-Starak na InstaStories.
Dziennikarka opublikowała również fragment artykułu, w którym weterynarz Aleksandra Maluta zaznacza, że trzymanie egzotycznych zwierząt w domu jest dla nich krzywdzące.
Jest moda na małe małpki. To zazwyczaj tamaryny i marmozety. Zdarzają się też trochę większe kapucynki. Tymczasem kupując taką małpkę, robimy jej ogromną krzywdę - stwierdziła weterynarz Aleksandra Maluta w rozmowie z Czwórką.
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)