Agnieszka Woźniak-Starak pozostaje aktywna w mediach społecznościowych, gdzie co jakiś czas chwali się prywatnymi ujęciami. Kilka dni temu z okazji Wielkanocy zaprezentowała fotkę, na której opiera się o terenowy samochód, a w jej ręce można dostrzec koszyczek wielkanocny. W opisie zażartowała nawet, że za rok "pojedzie do kościoła na koniach". Świąteczny atrybut zszokował jednak internautów, a jednak z obserwatorek stwierdziła, że widok Agnieszki wybierającej się do kościoła ze święconką wywołał u niej "rozdwojenie jaźni". Woźniak-Starak błyskawicznie zareagowała na komentarz.
A gdzie mam z nią iść? Do sklepu? - żartowała pod wpisem.
Zapytaliśmy więc prezenterkę "Dzień dobry TVN", jaki tak naprawdę jest jej stosunek do wiary i do Kościoła katolickiego, który w ostatnich latach wielokrotnie był przedmiotem burzliwych dyskusji w show biznesie i związanych z nim celebrytami. Agnieszka wyjawiła nam, że wierzy, ale do Kościoła ma stosunek... ambiwalentny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Woźniak-Starak ujawnia, jaki ma stosunek do Kościoła katolickiego
Do Kościoła katolickiego mam stosunek ambiwalentny, delikatnie mówiąc. Wiara jest bardzo osobistą rzeczą i to, w co ja wierzę i jak wierzę, jest absolutnie moją sprawą. Czy odpowiada mi instytucja Kościoła katolickiego? Absolutnie nie. Czy to odpowiada mi to, co się dzieje w Kościele? Również mi nie odpowiada, ale to nie znaczy, że nie mogę wierzyć. To są dwie zupełnie różne historie. Ze święconką chodziłam do Kościoła, odkąd pamiętam i będę to robić nadal, bo mam do tego prawo - opowiadała w rozmowie z Pudelkiem.
Dalej prezenterka zwierzyła się, że przystąpiła również do sakramentów i wzięła ślub kościelny.
Agnieszka Woźniak-Starak denerwuje się na ograniczanie jej praw
Przystąpiłam również do wszystkich sakramentów - od chrztu po bierzmowanie i również ślub kościelny. Tak, później się rozwiodłam, ale w naszym kraju jest wielu rozwodników, którzy stawiają się w takiej pozycji wielkich autorytetów moralnych... - tłumaczyła nam.
Na koniec podkreśliła jeszcze, że nie podoba jej się próba ograniczania jej różnych praw, bo "lubi robić to, co chce".
Kręte są bardzo ścieżki naszego życia i różnie się w tym życiu może zdarzyć, ale najbardziej bawi mnie to, jak inni ludzie próbują nam odbierać prawa do robienia różnych rzeczy, na co ja się nie zgadzam, bo lubię robić to, co chcę - zakończyła.
Zgadzacie się?
ZOBACZ: Agnieszka Woźniak-Starak obchodzi 45. urodziny. Zobaczcie, jak zmieniała się przez lata (ZDJĘCIA)