Agnieszka Woźniak-Starak pojawiła się na medialnym horyzoncie wiele lat temu, gdy pracowała w Redakcji Magazynów Informacyjnych i Dzienników i prowadziła audycję "Obudź się" w Radiowej Jedynce. Od tego czasu mijają już dwie dekady, a w międzyczasie była gospodynią programów, grywała w reklamach i zajmowała się konferansjerką. Niedawno dołączyła do ekipy programu "Mam Talent!".
Zobacz też: Agnieszka Woźniak-Starak pokazała zdjęcie sprzed lat. Została wówczas TWARZĄ RAJSTOP. Pamiętacie? (FOTO)
Agnieszka Woźniak-Starak myśli o telewizyjnej emeryturze? Zaskakujące słowa
Teraz okazuje się, że być może wkrótce Agnieszka postawi kropkę w telewizyjnym portfolio. W rozmowie z portalem cozatydzien.tvn.pl została zapytana o to, czy i jakie są jej zawodowe marzenia i aspiracje. Odpowiedź okazała się dość zaskakująca. Jak twierdzi, przede wszystkim jest wdzięczna za to, co już udało jej się zrobić.
Chyba nie mam takich marzeń zawodowych. Nie mam niczego wielkiego, co bym bardzo chciała zrobić - stwierdziła. Bo mam taką dużą wdzięczność w sobie, że sporo się dzieje i sporo już robiłam. Teraz poszłam trochę bardziej w tematy polityczne, bo w "Onet Rano" spotykam się głównie z politykami. I to jest coś, o czym marzyłam chyba. Bardziej publicystyka, bardziej polityka. Może to jest taki kierunek, który chciałabym rozwijać.
Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak w cekinowej sukni błyszczy na rozdaniu biznesowych nagród (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie wyznała, że przeszło jej przez myśl wycofanie się z telewizji. Zapewnia, że chętnie ustąpi miejsca nowym osobom, które wniosą na szklany ekran nieco świeżości.
Czuję się dosyć spełniona telewizyjnie, muszę przyznać, więc ja już bardziej myślałam o emeryturze niż o marzeniach - mówi wprost. Myślę, że jest tyle nowych, świetnych osób i też potrzeba nowych twarzy. To jest jakieś takie nieuniknione, a ja jestem zdania, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym. Nie warto czekać na ten moment, kiedy już nie będzie innego wyjścia. Więc ja chętnie ustąpię miejsca.
Zwraca też uwagę, że jej medialne portfolio jest już bardzo bogate i najczęściej przypomina sobie o tym, gdy nadchodzi czas na różne podsumowania.
Czasem kiedy ktoś prosi, żebym napisała jakieś krótkie bio, wtedy jakoś przypominam sobie, ile rzeczy jest już za mną, ile udało mi się zrobić. Wtedy sobie myślę: "Aj, nieźle, było tego trochę" - przyznaje. Nigdy nie myślałam o tym, żeby śpiewać, tańczyć, recytować, tylko od początku pracowałam w mediach. Najpierw w radiu, później w telewizji i wiedziałam, co chcę robić. Więc ta droga była jednak dosyć ciekawa.