Za nami pierwszy odcinek trzeciej edycji Dance Dance Dance. Telewizyjna premiera tanecznego show już zdążyła odbić się w mediach szerokim echem - głównie za sprawą debiutujących w formacie, Agustina Egurroli i Joanny Jędrzejczyk. Wielu nowi jurorzy niespecjalnie przypadli bowiem do gustu.
Bez wątpienia najbardziej oberwało się Agustinowi Egurroli. Komentując popisy uczestników "wizjoner tańca" oceniał niezwykle surowo - Paweł i Marta z Rolnik szuka żony za swoją choreografię otrzymali np. całe 2 punkty. Egurrola nie miał także litości dla solówek Roxie Węgiel i Stanisława Karpiela-Bułecki. Jego komentarz po występie 16-latki oburzył nawet Idę Nowakowską.
Co? Ty widziałeś to samo, co ja? - burzyła się ciężarna jurorka.
Zobacz: "Dance Dance Dance". Agustin Egurrola w ogniu krytyki: "DRAMAT, jak skrytykował Roksanę Węgiel!"
W obliczu lawiny negatywnych komentarzy ze strony internautów niedługo po piątkowym odcinku DDD Agustin Egurrola postanowił zabrać głos. "Taneczny transfer budzący zazdrość" zamieścił na Instagramie specjalny wpis, w którym wytłumaczył się widzom z surowych ocen.
Zobacz również: Joanna Jędrzejczyk debiutuje w "Dance, Dance, Dance". Widzowie pytają: "Co ma wspólnego z tańcem?"
Kochani, gratuluję pierwszego występu! Pierwsze koty za płoty, pierwszy łzy i pierwsze sukcesy. Wielu z Was jest oburzonych, że noty są tak niskie i że z „potulnego psiaka z Mam Talent, zamieniłem się w pitbulla”, który zapomniał, że ten program to zabawa. Zgadzam się, że ma być to zabawa, ale na określonych zasadach - rozpoczął.
Egurrola postanowił przypomnieć, że Dance Dance Dance jest tanecznym konkursem, a oceny jurorów są przecież nieodłącznym elementem tego typu programów. Choreograf zapewnił również, że nawet najbardziej surowe oceny mają jedynie pomóc uczestnikom w szlifowaniu umiejętności.
To jest konkurs tańca, czy się to komuś podoba, czy nie. Nie wszyscy w tym konkursie zajmą I miejsce. Przed uczestnikami kilka tygodni ciężkiej pracy i cotygodniowe spotkania z jurorami. Mogą się na nich obrażać, złościć i tupać nogami, ale ja radziłbym im zaufać i zmierzyć się ze swoimi słabościami. Efekty przyjdą niebawem i na pewno zwycięzca programu będzie wiedział, dlaczego wygrał, a co więcej widzowie też. Widzimy się już w kolejny piątek! Nie będzie litości i będzie się działo - zapowiedział.
Przekonał Was?
Zobacz również: Pierwszy odcinek "Dance Dance Dance": kontuzja Anny Matysiak, tango uczestników "Rolnika" i "wiotka" Roksana Węgiel
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!