Przed kilkoma dniami Agustin Egurrola zmienił swoje barwy drużynowe, co ewidentnie nie przypadło do gustu części jego znajomych. Choreograf, który przez długie lata współpracował z TVN, skusił się na fotel jurora Dance Dance Dance, który to program jest rzecz jasna emitowany na antenie kontrolowanej przez rząd TVP. Zdaniem Kingi Rusin z taką pracą Agustin nie będzie w stanie nawet spojrzeć w lustro. Michał Piróg skwitował natomiast, że tancerz udał się na "bal do reżimowej telewizji".
W zaistniałej sytuacji każdy medialny przyjaciel jest dla Agustina Egurroli na wagę złota. Dance Dance Dance ma w końcu w zwyczaju wymieniać panel jurorski co każdy sezon, a pieniądze na ziemi nie leżą. Na szczęście pomocną dłoń wyciągnęła do niego Joanna Moro, którą showman napotkał niedawno przy okazji nagrań do Jaka to melodia. Aktorka znana niemal wyłącznie z roli Anny German jako jedna z nielicznych pogratulowała Egurroli transferu pod skrzydła Jacka Kurskiego.
Wchodzimy i nagrywamy. Pam, pam, pam, pam. Agustin, gratulacje! Widziałam, widziałam - tu nagrywam - ale widziałam "Pytanie na śniadanie". No super - ćwierka trochę do telefonu, trochę do Agustina, podekscytowana Moro.
Zobaczymy, co się będzie działo - odpowiada na nagraniu wyraźnie speszony choreograf.
Bardzo wymowny jest tu również podpis złożony przez Moro na instagramowym klipie.
Ten filmik został nagrany przed tą całą medialną lawiną życzliwych kolegów - pisze aktorka, niejako zapewniając, że jej życzenia złożone pod adresem Agustina nie były reakcją na krytykę Rusin i Piróga.
Przypomnijmy: Michał Piróg ostro o gwiazdach "You Can Dance" pracujących w TVP: "Wybrali się na bal reżimowej telewizji"
Może w takim tempie Agustinowi już niedługo uda się zbudować równie serdeczne relacje z resztą ekipy TVP? Na przykład z Magdaleną Ogórek i Jarosławem Jakimowiczem?