Choć trzecia edycja Dance Dance Dance trwa w najlepsze, wciąż nie milkną krytyczne głosy w kierunku Agustina Egurroli. Najpierw za zawodowe wybory zganili choreografa byli koledzy z You Can Dance, Michał Piróg i Kinga Rusin. Później zachowanie jurora, szczególnie w stosunku do 16-letniej Roxie Węgiel, nie spodobało się widzom programu TVP.
Surowy juror postanowił wytłumaczyć się z kontrowersji w rozmowie z Party. Jak mówi, choć fotel jurora przyznano mu niedawno, z telewizją publiczną współpracował już wcześniej:
To była trudna decyzja, mimo że z TVP współpracuję już od kilkunastu lat, a w "Dance Dance Dance" jestem głównym choreografem od pierwszej edycji. Zawsze chcę być tam, gdzie dzieje się coś ciekawego związanego z tańcem. Teraz zasiadam również w jury i myślę, że moje oceny wniosły trochę emocji.
Egurrola upiera się też, że jego krytyczne oceny nie różnią się od tych, które dawał, zanim stał się pupilkiem TVP:
Jestem jurorem od wielu lat i zawsze oceniałem uczestników w zgodzie z samym sobą. Różnica między "Dance Dance Dance", a innymi programami, w których brałem udział, polega na tym, że tutaj przyznajemy punkty i to one budzą emocje. Styl moich wypowiedzi się nie zmienił - przekonuje solennie.
Zapytany o plotki dotyczące reaktywacji You Can Dance, o której podobno mówi się w telewizji Jacka Kurskiego, odpowiedział co najmniej tajemniczo:
Na razie nic takiego nie mogę potwierdzić. Prawdą jest natomiast, że kocham "You Can Dance" i darzę ten program ogromnym sentymentem. To show dla wszystkich młodych ludzi, którzy mają marzenia i są zdeterminowani, by je spełniać, dlatego z wielką radością powitam go na antenie. Gdybym dostał propozycję zostania w nim jurorem, byłoby to dla mnie ogromne wyróżnienie.
Jak myślicie - może liczyć na lojalność ze strony TVP?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!