W dzisiejszych czasach działalność w mediach społecznościowych z powodzeniem można przekuć w dochodowy biznes. Na Instagramie czy TikToku znajdziemy influencerów specjalizujących się w najróżniejszych dziedzinach, nierzadko oferujących swym odbiorcom nawet dość osobliwy kontent. Mimo wszystko świat internetowych celebrytów wciąż potrafi zaskoczyć. Okazuje się bowiem, że w dobie rozkwitu AI popularność mogą zdobyć nawet osoby, które w rzeczywistości... nie istnieją.
Przypomnijmy: Milla Sofia ma 19 lat i jest influencerką. Nie wszyscy wiedzą, że tak naprawdę NIE ISTNIEJE! (ZDJĘCIA)
Influencerka zarabia, ale nie istnieje. Aitana Lopez została wygenerowana przez sztuczną inteligencję
Ostatnio w mediach głośno zrobiło się o niejakiej Aitanie Lopez, 25-letniej modelce mieszkającej w Barcelonie. Różowowłosa kobieta na Instagramie przedstawia się jako gamerka, miłośniczka fitnessu oraz cosplayu. Jest także ambasadorką marki suplementów diety. Choć Aitana działa na Instagramie zaledwie od kilku miesięcy, jej profil śledzi już ponad 125 tysięcy użytkowników. Podobnie jak wielu innych influencerów, kobieta chętnie publikuje w sieci kolejne wpisy, na bieżąco dokumentują codzienne poczynania - na początku października pochwaliła się na przykład relacją z koncertu grupy Blink-182. Wielu obserwatorów Aitany nie zdaje sobie jednak sprawy, że ta znacznie różni się od innych, popularnych gwiazd internetu. Kobieta została bowiem wykreowana przez sztuczną inteligencję i tak naprawdę nie istnieje.
Aitana została stworzona przez agencję marketingową The Clueless i jest jedną z wygenerowanych przez firmę, wirtualnych modelek. Według portalu Oddity Central agencja postanowiła zainwestować w stworzenie wirtualnych modeli, by uniknąć wysokich kosztów i ewentualnych utrudnień związanych ze współpracą z prawdziwymi influencerami. Choć projekt był dość kosztowny, na dłuższą metę z pewnością okaże się opłacalny. Według agencji Aitana już teraz zarabia kilka tysięcy euro miesięcznie, a sama "współpraca" z nią nie mogłaby być bardziej dogodna. Dla 25-latki właściwie nie istnieją ograniczenia związane z czasem czy miejscem publikowanych postów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Założyciel agencji The Clueless i jednocześnie stwórca Aitany, Ruben Cruz, w rozmowie z portalem Euronews zdradził, iż w ubiegłym roku jego firma doszukiwała się źródła problemów z klientami. Przeprowadzone analizy wykazały, iż wiele ich projektów zostało wstrzymanych lub anulowanych właśnie w obliczu trudności przy współpracy z influencerami czy modelami. Tak właśnie narodził się pomysł stworzenia Aitany.
Zarabia kilka tysięcy miesięcznie, a nie istnieje. Poznajcie Aitanę, wirtualną influencerkę
Dziś stworzona przez sztuczną inteligencję influencerka zarabia około tysiąca euro za jedną reklamę. Według twórcy Aitany, 25-latka miesięcznie może wzbogacić się nawet o 10 tysięcy euro, średnio inkasuje jednak około 3 tysięcy. Tworząc wirtualną influencerkę, zespół agencji marketingowej zadbał o to, by jak najbardziej przypominała ona prawdziwą osobę i posiadała własną "historię". Aitanie nadano na przykład charakterystyczne cechy osobowości - na instagramowym profili agencji można przeczytać, że influencerka jest "silna, zdeterminowana i niezależna" oraz skora do pomocy, jest też zodiakalnym Skorpionem.
Ruben Cruz w rozmowie z Euronews zapewnił, że stworzeniu Aitany poświęcono wiele uwagi, a jej osobowość wykreowano na podstawie tego, co jest powszechnie lubiane i popularne. Po analizie trendów uznano, że influencerka powinna mieć różowe włosy i być miłośniczką gier. Twórcy Aitany zadbali też oto, by jej wygląd nie był w stu procentach idealny, a na jej zdjęciach były widoczne drobne niedoskonałości. Warto dodać, że agencja stworzyła również inną wirtualną influencerką, pochodzącą z Argentyny, nieśmiałą Maię.
Na instagramowym profilu Aitany można znaleźć link do konta agencji marketingowej, która otwarcie przedstawia ją jako modelkę wygenerowaną przez AI. Choć w komentarzach pod postami influencerki również pojawiają się głosy, że ta w rzeczywistości nie istnieje, nie brakuje też ludzi, którzy uznają ją za prawdziwą. Mało tego, twórca Aitany w rozmowie z Euronews zdradził, że otrzymała ona nawet propozycję randki od znanego aktora.
Pewnego dnia, znany, latynoski aktor napisał do niej, by zaprosić ją na randkę. Ten aktor ma około 5 milionów obserwatorów, a niektórzy członkowie naszej ekipy oglądali jego serial, gdy byli dziećmi. Nie miał pojęcia, że Aitana nie istnieje - powiedział Cruz.
Zobaczcie, jak wygląda Aitana.