Helena Englert funkcjonuje w świecie aktorskim praktycznie od dzieciństwa, a wszystko przez osiągnięcia jej znanych rodziców, Jana Englerta i Beaty Ścibakówny. Ostatnimi czasy córka pary coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w mediach, pojawiając się m.in. w programie Kuby Wojewódzkiego. Teraz z kolei gościła w jego podcaście, który ten prowadzi z Piotrem Kędzierskim.
Akademia Teatralna zrobiła wyjątek dla Heleny Englert. Wszystko przez znanego ojca
Helena Englert znalazła chwilę na rozmowę w ramach formatu "WojewódzkiKędzierski", gdzie opowiedziała m.in. o tym, jak wyglądały jej egzaminy wstępne na Akademię Teatralną im. A. Zelwerowicza w Warszawie. Córka Jana Englerta stwierdziła wprost, że nie stosowano wobec niej taryfy ulgowej i nie czuła się w żaden sposób faworyzowana.
Czułam, że było bardzo neutralnie. Nie mogłam wyczytać nic. Było tak, jak powinno być - mówiła o egzaminie wstępnym.
Zobacz także: Beata Ścibakówna i Helena Englert lansują się na jubileuszu Jana Englerta. Humorki dopisywały? (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyznała natomiast, że władze uczelni zgodziły się pójść z nią na pewne ustępstwo. Chodzi o to, że jednym z wykładowców jest jej ojciec i nie chciała trafić do jego grupy, gdyż według niej byłoby to niesprawiedliwe. Wyrażono więc zgodę na to, aby Englert nie uczył własnej córki.
Rozmawiałam na ten temat z władzami szkoły i doszliśmy do porozumienia. Chodziło o to, że mój tata uczy na trzecim roku i jedną grupę uczył mój tata, a drugą grupę uczyła Agata Kulesza. Była po prostu zgoda na to, że ja nie będę w grupie, którą uczy mój tata. Ja się na to zgodziłam, władze szkoły się na to zgodziły - przyznaje. (zapis oryginalny - przyp. red.)
Jak wyjaśnia, jej obecność w grupie własnego ojca mogłaby generować negatywne emocje, dlatego wolała nie kusić losu.
To chodziło o to, żeby nikogo nie stawiać w niekomfortowej sytuacji. Żeby moi koledzy z grupy mogli normalnie czerpać wiedzę od profesora, nie myśląc o tym, że mają na sali jego córkę. To byłoby niesprawiedliwe - podsumowała.
Zrozumiała decyzja?