Akop Szostak przechodzi właśnie życiową rewolucję po wspólnie spędzonych z żoną 10 latach zwieńczonych niedawno ogłoszonym rozstaniem. Sylwia do tej pory nie odniosła się do plotek ujawniających tożsamość jej nowego, znacznie młodszego partnera, którym rzekomo jest Kubańczyk. Pomimo ciągłego podkreślania podjęcia obopólnej decyzji o zakończeniu związku w pełnej zgodzie, internauci jasno dają do zrozumienia kobiecie, że to ona ponosi winę za rozpad pożycia.
W odróżnieniu od wieloletniej lubej trener personalny nie jest w stanie tak szybko podnieść się z uczuciowego dołka. Dopiero niedawno poczynił pierwsze kroki w kierunku porządkowania swoich spraw. Poinformował fanów o przeprowadzce do nowego lokum, w którym jednak na próżno szukać kobiecych akcesoriów. 35-latek póki co nie jest w stanie wypełnić pustki w sercu po odejściu Sylwii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akop Szostak narzeka na współczesne formy nawiązywania relacji
Wysportowany influencer co jakiś czas podejmuje w mediach społecznościowych tematy poświęcone szeroko pojętemu życiu uczuciowemu. Opublikował niedawno wyczerpujący post, w którym rozwodził się nad poznawaniem nowych osób w dobie coraz bardziej powszechnych aplikacji randkowych. Mimo, że nie zdecydował się na ściągnięcie jednej z nich, otrzymuje ich namiastkę na swoim Instagramie.
Profil świeżo upieczonego singla jest niemalże oblegany przez spragnione szybkiej, niezobowiązującej przygody przedstawicielki płci pięknej. Akop Szostak nie ukrywa przerażenia tempem i sposobami nawiązywania znajomości we wspólczesnym świecie. Niczym doświadczony mędrzec opowiedział o tym, czego doświadczał na przestrzeni ostatnich tygodni.
Chciałbym się z Wami podzielić bardzo ciekawym doświadczeniem. Mam dziś prawie 36 lat i ostatni raz byłem singlem wiele lat temu. Ponieważ zawsze przechodziłem z jednego związku w drugi, chyba nie umiem być sam, ale nie o tym chcę napisać. Otrzymuję wiele niestosownych zdjęć, wiadomości itp. Tego nie rozumiem. Wszyscy chcemy szacunku, więc jakiego szacunku możemy oczekiwać, próbując poznać kogoś w ten sposób? Czy to naprawdę reprezentuje wirtualny świat dzisiaj? - dumał nad otacającą nas rzeczywistością.
Niespodziewanie popularny twórca internetowy ujawnił rzadko prezentowaną romantyczną odsłonę swojej osobowości. Jednocześnie jasno zasygnalizował, z jakimi kobietami absolutnie nie chce mieć do czynienia.
A co z rozmową? Poznaniem kogoś? Pójściem na randkę? Moje przemyślenia są takie, że z jednej strony każdy ma prawo robić, co chce, ale z drugiej strony sami siebie okradamy z chwil, które są jednymi z najlepszych w relacji z innym człowiekiem. Nie ważne, czy to będzie tylko znajomość, zauroczenie, ulotna miłość czy naprawdę coś wielkiego. Przeżycia są piękne, gdy są wartościowe. Są wartościowe, gdy szanujemy siebie. Zresztą jaki sens ma seks, jeśli po nim nie zostanie nic. Przeraża mnie, bo kiedyś tak nie było. Wysyłanie takich zdjęć to nie szacunek do siebie. Więc skończmy ten cyrk, nie jestem zainteresowany - skierował apel do pań wykonujących selfie w wyzywających pozycjach.
Spodziewaliście się po nim takiej wrażliwości?
ZOBACZ TEŻ: Fan do prężącego muskuły Akopa Szostaka: "Zaraz trafi się jakaś FAJNA OWIECZKA". Tak zareagował (FOTO)