Na początku września media obiegły sensacyjnie wieści na temat "gwiazdy estrady", Beaty K. Przypomnijmy, że wokalistka została zatrzymana przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, że miała aż dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
W środę 20 października Prokuratura Rejonowa Warszawa - Mokotów skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Beacie P. [nazwisko po mężu - przyp. red.]. "Super Express" dotarł do treści aktu oskarżenia i zeznań świadków pijackiego rajdu wokalistki po stolicy.
Według jednego ze świadków prowadzony przez Beatę K. samochód na drodze "rozpędzał się i gwałtownie hamował". Artystka miała wjeżdżać na krawężnik i sąsiedni pas, co "wymuszało reakcję innych uczestników ruchu". W obliczu zachowania wokalistki jadąca za nią kobieta postanowiła poinformować o sprawie policję. Zaniepokojona obywatelka kontynuowała jazdę za Beatą K., pozostając w stałym kontakcie z dyżurnym policji. Poprosiła także innych kierowców, by zablokowali piosenkarce możliwość dalszego ruchu.
Zgodnie z aktem oskarżenia, gdy na miejsce dotarła policja, funkcjonariusze dokonali kontroli zatrzymanego pojazdu i zidentyfikowali jego kierowcę jako Beatę P. Następnie wokalistkę zbadano alkomatem, by sprawdzić zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po kontroli Beatę K. zapytano o szczegóły jej stanu, a konkretnej, jaki alkohol spożywała tego wieczora i w jakiej ilości. Wokalistka przyznała, że w środku nocy zakończyła spotkanie, podczas którego wypiła około litra wina.
I badanie wykazało 0,93 mg/l, II badanie wykazało 0,96 mg/l - dowiadujemy się z aktu oskarżenia.
Oświadczyła, iż była na spotkaniu, które zakończyło się około 2:00 w nocy 1 września 2021 r., zaś na spotkaniu spożywała wino w łącznej ilości około jednego litra - czytamy.
Zatrzymaną wokalistkę przewieziono do Komendy Rejonowej Policji Warszawy. Na miejscu jeszcze trzykrotnie powtórzono badanie alkomatem. Pierwszy pomiar wykazał 0,83 mg/l, drugi 0,87 mg/l, trzeci zaś 0,85 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Beata K. przyznała się do winy. Aktualnie artystka oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy sądowej.
Zobacz również: Policja tłumaczy, dlaczego Beata K. nie trafiła na IZBĘ WYTRZEŹWIEŃ. "Nie było żadnych przesłanek"
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!