Anna Ilczuk nie jest szczególnie popularną aktorką, choć miała okazję zagrać w kilku głośnych produkcjach. 40-latka pojawiła się choćby w "Świecie według Kiepskich", a fani "Pierwszej miłości" z pewnością znają ją jako serialową Emilkę. Ilczuk pracuje też w teatrze i jak prawdziwa artystka nie boi się eksperymentów...
Ostatnio wzięła udział w dość osobliwej sesji, podczas której biegała nago po trawie w otoczeniu świń. Aktorka tarzała się też po ziemi i nieco ubrudziła błotem. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na ważną sprawę. Anna postanowiła zaapelować do fanów, by ograniczyli spożywanie mięsa.
Z okazji dnia wegetarianizmu taka fota autorstwa i pomysłu Natalii Kabanow. Sesja była częścią spektaklu "Fuck sceny buntu". A teraz parę słów od Pani Prowadzącej: nie otwieram dyskusji jeść, czy nie jeść, ale BŁAGAM, kupujcie TYLKO TYLE, ile Wam POTRZEBA! - napisała pod fotką na Instagramie.
Aspirująca aktywistka podkreśliła, że kupowanie mięsa jest nieekologiczne i nieekonomiczne.
Koniec z nieświeżą wędlinką lądującą w koszu! Takie postanowienie na nowy rok chyba możecie zrobić? Zwłaszcza, że te ceny... PS. Na obiad nie zawsze musi być kotlet. PS. 2 Nie każda zupa musi być na "mięsku" - dodała.
Zobaczcie, jak naga Anna Ilczuk hasa po trawce ze świniami. Doceniacie jej poświęcenie?