Alec Baldwin i jego żona Hilaria zaskoczyli fanów w poniedziałek 1 marca, gdy pokazali na Instagramie rodzinne zdjęcie i ujawnili, że ich rodzina powiększyła się o noworodka. Było to o tyle zaskakujące, że ukochana gwiazdora niecałe sześć miesięcy temu urodziła syna.
Hilaria zablokowała u siebie możliwość komentowania posta, ale dumny Alec również udostępnił wpis, pod którym internauci chętnie zadawali pytania. Jeden ze skonsternowanych fanów napisał wprost: "Kto jest matką? Nie była w ciąży. Urodziła sześć miesięcy temu”. To skłoniło aktora do mało kurtuazyjnej odpowiedzi: "Powinieneś się, k*rwa, zamknąć i zająć się swoimi sprawami”.
Inny użytkownik skomentował zdjęcie retorycznym pytaniem: "Chciałbym wiedzieć, dlaczego ludzie są tacy podli". Alec odniósł się do tej myśli: "Ponieważ w zasadzie nie są zbyt inteligentni. Amerykanie to ludzie, którzy wiedzą mniej o spokojnym, zdrowym życiu niż większość cywilizowanego świata".
Biorąc pod uwagę, że gwiazdor sam podzielił się zdjęciem ukazującym rodzinkę w powiększonym składzie, niektórym trudno zrozumieć, dlaczego tak agresywnie reaguje na pytania dotyczące życia prywatnego. Para jednak konsekwentnie uchyla się od komentarzy czy dziecko zostało adoptowane, czy urodziła go surogatka. Manager Baldwina również nabrał wody w usta.
Przypomnijmy, że Hilaria i Alec pobrali się w czerwcu 2012 roku i są rodzicami: 7-letniej Carmen, 5-letniego Rafaela, 4-letniego Leonarda, 2-letniego Romeo oraz 6-miesięcznego Eduardo. Alec jest również ojcem 25-letniej Ireland Baldwin, która jest owocem jego małżeństwa z Kim Basinger.
Myślicie, że Alec słusznie się oburzył?