W styczniu media informowały, że Alec Baldwin został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust". Aktor miał zostać pociągnięty do odpowiedzialności razem z rekwizytorką Hannah Gutierrez-Reed, która była odpowiedzialna za broń na planie wspomnianego westernu. Groziło im do 18 miesięcy pozbawienia wolności i 5 tysięcy dolarów grzywny.
Alec Baldwin nie odpowie za śmierć operatorki. Wymowny komentarz aktora
Teraz okazuje się, że Alec Baldwin i jego bliscy mogą odetchnąć z ulgą. Jak informuje portal Page Six, aktor nie odpowie za postrzelenie Hutchins, a prokuratorzy oddalili stawiane mu zarzuty karne. Prawnicy reprezentujący Baldwina nie kryją radości z takiej decyzji.
Cieszymy się, że podjęto decyzję o umorzeniu sprawy przeciwko Alekowi Baldwinowi. Powinno zostać przeprowadzone porządne śledztwo w sprawie faktów i okoliczności tego tragicznego zdarzenia - przekazano mediom w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym momencie nie jest jeszcze jasne, jaka zostanie podjęta decyzja w sprawie drugiej z oskarżonych. Joel Souza, który również doznał obrażeń na planie w wyniku wspomnianego incydentu, nie składał w tej sprawie zawiadomienia.
Niedługo po ogłoszeniu wieści o wycofaniu wobec niego zarzutów karnych, Baldwin wymownie skomentował sprawę na Instagramie. Opublikował tam zdjęcie z żoną, które opatrzył wymownym podpisem.
Wszystko, co mam, zawdzięczam tej kobiecie (i Tobie, Luke) - napisał.
Emocjonalnie zareagowała też jego żona, Hilaria Baldwin. Ona nie zabrała jednak głosu, a jedynie pokazała równie wymowne zdjęcie. Ograniczyła też możliwość komentowania jej wpisu.