O tragicznym wypadku, do którego doszło na planie filmu "Rust", rozpisywały się media na całym świecie. Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w październiku 2021 roku, gdy w trakcie kręcenia scen do produkcji Alec Baldwin przypadkowo śmiertelnie postrzelił operatorkę Halynę Hutchins i zranił reżysera Joela Souzę. Aktor nie ukrywał, że bardzo przeżył całą sytuację.
Alec Baldwin wielokrotnie podkreślał, że nie był świadomy, że broń, która stanowiła rekwizyt podczas kręcenia scen do westernu, była naładowana ostrą amunicją. Jak pisaliśmy już jakiś czas temu, sprawa przypadkowego postrzelenia operatorki przez amerykańskiego aktora ostatecznie znalazła swój finał w sądzie. 66-latkowi groziło osiemnaście miesięcy więzienia.
ZOBACZ TAKŻE: Alec Baldwin o śmiertelnym postrzeleniu Halyny Hutchins na planie "Rust": "Nie wiem, kto jest winny, ale NA PEWNO NIE JA"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alec Baldwin usłyszał wyrok. Aktor natychmiast zalał się łzami
Po niemal trzech latach zapadł wyrok. W piątek sąd w Nowym Meksyku umorzył sprawę nieumyślnego zabójstwa operatorki Halyny Hutchins przez Aleca Baldwina. W osobnym postępowaniu ustalono osobę winną nieumyślnego spowodowania śmierci. Została nią 26-letnia Hannah Gutierrez-Reed, która w trakcie realizacji filmu była odpowiedzialna za broń na planie.
Decyzją sądu była niezwykle emocjonalnym momentem dla Aleca Baldwina. W mediach pojawiły się już nagrania i zdjęcia z sądu. W udostępnionych w sieci materiałach można zobaczyć, jak 66-letni aktor zalewa się łzami. Wtulił się także w żonę, która towarzyszyła mu tego dnia w sądzie. Jak donoszą zagraniczne media, gwiazdor miał jednak odmówić jakichkolwiek komentarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Alec Baldwin "przyłapany" na spacerze z 26 lat młodszą żoną i niespełna 2-letnią córką (ZDJĘCIA)