We wtorek media obiegła smutna wiadomość o śmierci Aleksandra Doby. Polski podróżnik i kajakarz zmarł 22 lutego podczas zdobywania najwyższego afrykańskiego szczytu, Kilimandżaro. Miał 74 lata.
Śmierć Aleksandra Doby potwierdzili jego najbliżsi. Informację opublikowano na oficjalnym profilu podróżnika na Facebooku.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika, zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki - możemy przeczytać we wpisie rodziny zmarłego.
Aleksander Doba był jednym z najbardziej znanych polskich podróżników i miał na koncie wiele osiągnięć, dzięki którym zapisał się na kartach historii. Doba trzykrotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki, po raz ostatni w wieku 71 lat. W 2010 roku stał się pierwszym człowiekiem w historii, który dokonał tego wyczynu samotnie, wyłącznie dzięki sile własnych mięśni.
W 1999 roku Doba samotnie opłynął Bałtyk, w 2009 natomiast jezioro Bajkał - a były to zaledwie dwie z jego licznych wypraw. W 2015 roku kajakarz został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, w tym samym roku zdobył także tytuł "Podróżnika Roku" w plebiscycie National Geographic.
Pudelek składa najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim Aleksandra Doby.