Pod koniec maja Polacy udadzą się do urn wyborczych, by zagłosować na swoich reprezentantów w Parlamencie Europejskim. Choć nie ma jeszcze pełnych list wyborczych, niektórzy kandydaci ostro zabrali się za prowadzenie kampanii. Kandydaci z Prawa i sprawiedliwości skupili się głównie na krytykowaniu Rafała Trzaskowskiego, który miesiąc temu podpisał deklarację LGBT. Oburzenia ze strony partii rządzącej nie rozumie Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent uznał, że jest to podobne straszenie, co przy poprzednich wyborach. Wówczas Prawo i Sprawiedliwość groziło konsekwencjami wpuszczeniem do Polski uchodźców. Przy okazji Kwaśniewski zwrócił uwagę na potrzebę przeprowadzenie w Polsce referendum dotyczącego związków partnerskich.