Aleksander Sikora jest jednym z dwunastu prowadzących "Pytania na Śniadanie", którzy w obliczu rządowego przetasowania musieli pożegnać się z piastowanym dotychczas stanowiskiem. Każde z nich zostało właściwie postawione przed faktem dokonanym. Serię zwolnień nowa szefowa śniadaniówki tłumaczyła faktem, że "stara gwardia" mocno kojarzyła się z prawicą, tymczasem Kindze Dobrzyńskiej zależy na tym, by w "PnŚ" panowała bezstronność.
Sikora liczył się z taką prawdopodobieństwem, co potwierdził w wywiadzie z Pudelkiem udzielonym pod koniec listopada ubiegłego roku. Dziennikarz powiedział wówczas, że spodziewa się nadchodzących zmian, ale zapewnia, iż nie robi to na nim wrażenia. Zapytany o plan awaryjny w razie zerwania współpracy ze stacją, Olek stwierdził, że "plan B pojawi się wtedy, jeśli zakończy się plan A".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksander Sikora przerwał milczenie. Mówi o swojej przyszłości w TVP
Podczas gdy większość kolegów i koleżanek z byłej już redakcje wystosowała oświadczenie po otrzymaniu od nowej szefowej telefonu "ostatecznego", Sikora konsekwentnie milczał. Dopiero teraz 33-latek zdobył się na zabranie głosu w kontrowersyjnej sprawie, organizując na swoim profilu serię pytań i odpowiedzi. Jeden z fanów chciał wiedzieć, kiedy można spodziewać się powrotu Aleksandra do telewizji. Okazuje się, że podobnie jak jego współprowadząca, Małgorzata Tomaszewska, celebryta wciąż ma być zatrudniony przez stację.
Nadal jestem pracownikiem TVP - obwieścił prezenter.
Faktem jest, że Olka angażowano do różnej maści projektów poza śniadaniówką, takich jak konferansjerka na licznych imprezach stacji, prowadzenie "The Voice of Poland" czy komentowanie Konkursu Piosenki Eurowizji. Fani zapewnili, że tęsknią za swoim ulubieńcem w "Pytaniu na Śniadanie", na co ten odparł, że również tęskni za programem porannym, a najbardziej za swoją koleżanką, publikując zdjęcia oraz nagrania z Tomaszewską.
Podczas "Q&A" padło też pytanie, czy prezenter będzie komentować kolejny finał Miss World, który odbędzie się w marcu. Jak przyznał sam zainteresowany, póki co nie ma pojęcia, jak ostatecznie potoczą się jego losy.
Był taki plan, nie wiem - uciął.
Myślicie, że Sikora faktycznie będzie kontynuował karierę pod skrzydłami odmienionej TVP?