Nowa edycja polsatowskiego Love Island budzi sporo emocji. Producenci postarali się, by na "wyspę miłości" znów zawitali atrakcyjni i spragnieni romansów uczestnicy, którzy w pogoni za sławą skłonni są nawet zataić pewne rzeczy dotyczące życia prywatnego...
Jedną z takich osób jest pochodząca ze Szczecina Aleksandra Daniel, która chwali się, że na co dzień studiuje równolegle dwa kierunki: dziennikarstwo i prawo. Wyspiarka wyznała, że przez ponad dwa lata była w szczęśliwym związku, ale ten zakończył się półtora roku temu. Stwierdziła, że był to jeden z najlepszych czasów w jej życiu, głównie przez fakt, że wiele nauczyła się o samej sobie, a zebrane doświadczenie chciałaby wykorzystać u boku nowego chłopaka.
Zobacz też: Nowa uczestniczka "Love Island" zapowiada: "Nie ma takiej rzeczy, której NIE ZROBIĘ w programie" (WIDEO)
Co ciekawe, nasza czytelniczka twierdzi, że Ola wcale nie jest tak samotna, na jaką kreuje się w programie. Aleksandra jeszcze na walentynki miała kupić prezent dla tajemniczego chłopaka...
Ola Daniel studiująca prawo, jednak nie jest taka prawa jakby się wydawało. Jeszcze tego roku na walentynki kupowała prezent ze swoim zdjęciem dla ukochanego, a w programie twierdzi, że od półtora roku jest singielką - czytamy.
Na Instagramie Ola Daniel skrzętnie ukrywa ewentualną relację i fotografuje się jedynie z psami. W programie mówiła zaś: Dużo muszę zmienić i poprawić, aby z dnia na dzień być lepszą wersją siebie.
Myślicie, że jest coś na rzeczy?