Niespełna dwa miesiące temu Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili, że rozstają się po 17 latach bycia razem. Jednocześnie zaznaczyli, że nie będą udzielać żadnych komentarzy na ten temat. Marcin nie dotrzymał jednak słowa i niemal od razu zaczął wylewać swój żal na Instagramie. Jakby tego było mało, poszedł do "Miasta Kobiet", gdzie w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską zasugerował, że został zdradzony.
Na Cichopek spadła taka fala krytyki, że celebrytka postanowiła zablokować komentarze pod swoimi postami. Dostało się też Kwaśniewskiej, którą internauci nazwali dziennikarską "hieną". W odpowiedzi Aleksandra tłumaczyła się, że nikogo nie zmusza do wyznań i tylko wykonuje swoją pracę.
Do dyskusji o rozwodzie Cichopek i Hakiela swoje trzy grosze dorzuciła też niespodziewanie Aleksandra Domańska, która po obejrzeniu wywiadu stwierdziła, że tancerz przesadził z uzewnętrznianiem się. Aktorka zwróciła się też do twórców "Miasta Kobiet", którym zarzuciła zapraszanie gości w celu "prania brudów".
Zobacz: Aleksandra Domańska GANI Marcina Hakiela za jego publiczne wywody o rozwodzie: "DOROŚNIJ, KOLEŚ"
Sprawa ma swój dalszy ciąg w komentarzach na Instagramie, gdzie nadal trwa dyskusja.
Pani Aleksandro, uważam, że rozmowa z panem Marcinem była w dobrym tonie i żadna granica nie była przekroczona, ale ciekawa jestem, jaki odbiór byłby, gdyby to pani Cichopek siedziała na tej kanapie. Czy oburzenie m.in. Aleksandry Domańskiej byłoby takie samo? Jak kobieta okaże emocje, to jest ok, ale jak facet się otworzy, to musi dorosnąć, bo to jest jakiś problem... - napisała jedna z internautek, zwracając się do Aleksandry Kwaśniewskiej, która przeprowadziła wywiad.
Wywołana do tablicy Aleksandra Domańska postanowiła odpowiedzieć.
Przeżyjmy to jeszcze raz. Ani facet, ani kobieta nie powinni prać swoich brudów publicznie w momencie, gdy mają dzieci, bo to one cierpią najbardziej, a są czyste i niewinne i na to nie zasługują. Koniec. Serio, tak trudno to skumać? To moje zdanie i go nie zmienię. Jeśli tego nie kumacie, to serio nie róbcie sobie dzieci - napisała.
Domańska zwróciła się też z apelem do komentujących: "Weźcie mnie już nie oznaczajcie w tej dyskusji, bo mi się słabo robi".
Przypomnijmy, że Ola jesienią zeszłego roku po raz pierwszy została mamą. Myślicie, że gdyby nie ten fakt, jej odbiór tej sytuacji byłby inny?