W poniedziałkowy wieczór na antenie TVN 24 wyemitowany został wywiad Oprah Winfrey z księciem Harrym i Meghan Markle. Tuż po materiale stacja zaprosiła do rozmowy grupę ekspertów, którzy podzielili się przemyśleniami na temat wyznań Sussexów.
W zaszczytnym gronie znalazła się m.in. Irena Kamińska-Radomska, świetnie znana widzom z programu Projekt Lady. Specjalistka od dobrych manier w programie poruszyła m.in. temat sensacyjnego wyznania Sussexów o rasizmie w rodzinie królewskiej. Meghan Markletarget="_blank"> i książę Harry wyznali bowiem Oprah, że podczas pierwszej ciąży Markle jeden z członków rodziny królewskiej wypytywał, "jak ciemną" skórę będzie miał ich potomek.
Przypomnijmy: Meghan Markle gorzko o RASIZMIE w szeregach royalsów: "Wypytywano, JAK "CIEMNY" będzie nasz syn"
Słowa te rozpętały w mediach prawdziwą burzę - zwłaszcza że Meghan dodała również, iż Archie został pozbawiony tytułu i królewskiej ochrony bez wyraźnego powodu. Co ciekawe, podejrzenia o rasizm w szeregach royalsów niespecjalnie przekonały Irenę Kamińską-Radomską.
(...) Starałam się wsłuchiwać w angielskie komentarze i faktycznie nie padło, że przeszkadzał kolor skóry komukolwiek z rodziny królewskiej, czy komukolwiek z tak zwanej instytucji. To są wszystko dywagacje, domysły (...) Harry wcale nie potwierdzał tego do końca (...) Zastanawiano się nad kolorem przyszłego potomka, przecież bardzo często jest tak, że jeżeli ktoś spodziewa się dziecka (...), to myśli o tym, jakie będą oczy, jakie będą włoski, jak będzie wyglądało dziecko - tłumaczyła.
Prowadząca rozmowę Dagmara Kaczmarek-Szałkow zauważyła słusznie, iż wypytywanie o kolor skóry Archiego zraniło Sussexów i raczej nie może być uznawane za właściwe zachowanie. Mentorka z Projektu Lady pozostawała jednak niewzruszona.
Jest to nie na miejscu. Natomiast trzeba by rzeczywiście posłuchać tej rozmowy (...), jakie były intencje tych osób (...) Rzeczywistość nigdy nie jest dokładnie tym samym, czym jest percepcja. Także tutaj jest kwestia po prostu komunikacji. Meghan doskonale wiedziała, na jakich nutach zagrać - oceniła.
Kamińska-Radomska nie była jedynym "ekspertem", który zbagatelizował słowa Sussexów o rasizmie. "Korespondujący z księżną Camillą" książę Jan X Lubomirski-Lanckoroński stwierdził na przykład, iż słowa musiały paść podczas "koteryjnych rozmów wewnętrznych", a ich autorami nie są raczej royalsi.
Postawa zaproszonych do studia TVN24 gości oburzyła wielu widzów, w tym również Aleksandrę Domańską, która podzieliła się swoimi opiniami w odpowiedzi na komentarze użytkowników na instagramowym profilu stacji.
To było straszne! Nie mogłam zasnąć po tych wypowiedziach. Brak empatii, szacunku. Przyzwolenie na rasizm. Dno! - ostro oceniła Domańska.
Dr. Wioletta z takim brakiem szacunku wyraża się o ludziach i tak bagatelizuje tematy, jakby tam była, widziała i słyszała (...) Jakim prawem może wypowiadać się o ludziach i tematach, których nie była świadkiem (...) - burzyła się jedna z internautek.
Pan wielki buc książę polski też nie lepszy - odpowiedziała jej aktorka.
Domańska udostępniła również w swojej instagramowej relacji wpis krytykujący gości programu TVN24, który opatrzyła wymownym komentarzem: "Muszę, bo się uduszę".
(...) To wstyd, aby w dzisiejszych czasach wyśmiewać problemy psychiczne i mówić, że powody depresji są "żenujące", że "dopowiada sobie rasizm" (...), "że pytanie o kolor skóry dziecka było niewinne, bo przecież zawsze się człowiek zastanawia, jakie dziecko będzie miało oczy. WTF?? Dziennikarka powinna przerwać te wynurzenia (...) - grzmiała użytkowniczka.
Faktycznie komentarze "ekspertów" były nie na miejscu?
Zobacz również: Książę Jan Lubomirski chwali się, że... KORESPONDUJE z księżną Camillą i atakuje Meghan: "Chciała być BAJKOWĄ KSIĘŻNICZKĄ"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!