Przez pewien czas Aleksandra Domańska uchodziła za archetyp "dziewczyny z sąsiedztwa", czym zjednała sobie sympatię rodaków i zapewniła liczne angaże w komediach romantycznych. W pewnym momencie aktorka zapragnęła jednak zerwać z ugrzecznionym wizerunkiem i zaczęła głośno mówić o bulwersujących ją kwestiach społecznych dotyczących m.in. równouprawnienia, dyskryminacji czy samoakceptacji.
Dziś Domańska dalej udziela się w mediach społecznościowych, jednak zdecydowanie mniej wypowiada się na temat swojego życia prywatnego. Gdy w kwietniu do mediów przedostała przedostała się informacja o ciąży aktorki, z której to powodu trzeba było przerwać zdjęcia do polsatowskiego serialu Mecenas Porada, 32-latka długo trzymała język za zębami. Do teraz.
Dzień po tym, jak aktorka potwierdziła krążące pogłoski w instagramowym poście, Ola postanowiła zorganizować na swoim profilu serię pytań i odpowiedzi. W jednym z nich celebrytkę zapytano o to, czy wierzy w Boga i czy faktycznie jest w ciąży. W obszernej odpowiedzi Domańska uznała, że choć nie jest wierząca, Bóg jest dla niej między innymi "w jej brzuchu".
Bóg/bogini jest dla mnie w roślinach, górach, morzach i oceanach, jest w oczach ludzi, którzy są miłosierni, w oczach każdego zwierzęcia, w wietrze, gwiazdach, w moim brzuchu i na ustach chłopaka, który całuje moją buzię, gdzieś pomiędzy nosem a ustami, w jakimś boskim/boginiowskim miejscu. Boga/Boginię znajduję w tańcu, muzyce, śpiewie i sztuce w ogóle. Tak. Sztuka to zdecydowanie miejsce boskie/boginiowskie.
W całym istnieniu czuję bardzo coś, czego wiem, że nie ujmę umysłem. Wierzę, że był ktoś taki jak Budda i Jezus i że byli to wielcy nauczyciele. Lecz dodać muszę, że kościół to dla mnie mafia i barbarzyńcy. I nie kumam, jak można słuchać tych mężczyzn, którzy nawet mówić naturalnie nie potrafią.
W kolejnej odpowiedzi zapytana o miłość gwiazda postanowiła pokazać fragment zdjęcia przedstawiającego ją i jej partnera oraz ukochanego psa Biankę. Na "rodzinnej" fotografii wzrok przykuwa zaokrąglony brzuch Domańskiej.
I tego nam wszystkim życzę. I ponownie dziękuję i żegnam ponownie również - napisała Ola.
Myślicie, że wzorem niektórych koleżanek z branży Aleksandra Domańska zostanie niedługo influencerką parentingową?