Aleksandra Domańska jakiś czas temu poinformowała, że przebywa w szpitalu. Z okazji Wielkanocy ponownie skontaktowała się z fanami na Instagramie i pokazała, jak aktualnie wygląda jej rzeczywistość. Artystka podzieliła się prywatnymi refleksjami, rozmyślając wówczas o pojęciu rodziny i o miłości. W sobotni poranek Domańska ponownie zabrała głos i postanowiła odpowiedzieć na kilka pytań internautów. Wyjawiła między innymi, że początkowo została błędnie zdiagnozowana, a po "dwóch SOR-ach" w innych szpitalach w końcu trafiła do tego, w którym aktualnie przebywa.
Trafiłam do tego szpitala po dwóch SOR-ach, w innych szpitalach, w których mnie wypisali, przez 6 tygodni leżałam z błędną diagnozą rwy kulszowej, a w międzyczasie choroba się rozwijała i trafiłam do tego szpitala. Tutaj zajmują się mną same kobiety, co też jest dla mnie symboliczne... - mówiła.
Aleksandra Domańska spędziła święta w szpitalu
Teraz Domańska opowiedziała z kolei, jak wyglądała jej Wielkanoc. Na Instagramie zrelacjonowała świąteczny czas i pokazała kilka fotek z odwiedzin bliskich. Zdradziła między innymi, że z wizytą wpadła Katarzyna Nosowska i rodzina z synkiem. I tym razem nie zabrakło pełnych emocji słów i rozważań nad życiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakem żyję, to było najpiękniejsze świętowanie zwycięstwa życia nad śmiercią. Dzień zaczęłam od kawy z kobietą, z którą zanurkowałam w głębokie wody ludzkiej egzystencji. Cóż to była za uczta! Ach. Później, leżąc w sali z otwartymi drzwiami, usłyszałam dobiegające z korytarza, głośne i najsłodsze: ŁAAAAŁ!!! Uklękłam na podłodze i czekałam, aż moje dziecko wpadnie mi w ramiona. Tak się nie stało, ale powolutku, wspólnie, odnaleźliśmy drogę do siebie. Mur runął i zaczęliśmy tarzać się w zabawie jak lwica ze swoim młodym. Na skwerku przemiły Pan wręczył A smycz i swego psa. Bez strachu. Odkryliśmy też mnóstwo kowali bezskrzydłych, co widać na załączonym wideo!!! Rozstanie przebiegło świetnie. Nikt nie płakał. Zdawało się, że wszyscy mamy dziś serca w miejscu spokojnym i bezpiecznym. Dziękuję Rodzino - pisała na Instagramie.
Dalej Ola poinformowała, że mogła liczyć jeszcze na odwiedziny przyjaciół, a pod postem kilka miłych słów zostawili także zmartwieni zdrowiem Domańskiej fani. Pod postem życzyli jej powrotu do zdrowia. Niektórzy dziękowali jej za piękne słowa, przyznając, że są one dla nich "otuchą".