Na początku października zeszłego roku Aleksandra Domańska oświadczyła instagramowym obserwującym, że została mamą. Wbrew panującym w show biznesie zwyczajom nie zdradziła wówczas imienia ani płci dziecka, chcąc chronić jego prywatność. Niedługo potem wyznała jedynie, że nadała latorośli imię neutralne płciowo.
Reakcja na słowa Aleksandry Domańskiej były zaskakująco skrajne, a internetowi obrońcy tradycyjnych wartości wieszali na aktorce psy. Niektórzy sugerowali nawet, że neutralnym płciowo imieniem krzywdzi ona swoją pociechę, czego nie pozostawiła bez odpowiedzi. Była przy tym wyraźnie zaskoczona skalą oburzenia wobec jej decyzji.
Imię gender neutralne, moi mili hejterzy, to nie jest żaden wybryk natury. Takim imieniem jest na przykład Alex, Kai, Max, Eli, Ari, Ariel, Aron, Sasha. Czy są one wydziwaczone? Dziękuję ci losie, że moje życie obfituje w takie chwile, wydarzenia i ludzi, dzięki którym czyjeś imię nie jest dla mnie powodem do niezdrowej ekscytacji. Życzę wam jak najlepiej i dużo akceptacji - odpisała wtedy.
Przypomnijmy: Świeżo upieczona mama Aleksandra Domańska broni imion neutralnych płciowo: "TO NIE JEST ŻADEN WYBRYK NATURY"
Nie wiemy, czy to zaskakująco skrajna reakcja obserwujących skłoniła aktorkę do utrzymania imienia dziecka w tajemnicy, jednak teraz wszyscy zainteresowani w końcu mogą się dowiedzieć, jakie imię otrzymał jej synek. W nowym instagramowym poście Domańska zdradziła między słowami, że jej pociecha nazywa się Ariel.
Cześć. Mam na imię Aleksandra. Jestem mamą Ariela. Artystką serca. Kobietą poszukującą, próbującą, doświadczającą, popełniającą błędy. Jestem. Oddycham. Zmieniam się. Mienię się milionem barw - czytamy.
Pod postem pojawiło się oczywiście wiele ciepłych słów od znanych znajomych Oli, a także jej obserwujących. Wielu z nich zresztą wyraziło zachwyt nad wybranym przez nią imieniem.