Aleksandra Kwaśniewska pojawiła się w mediach jeszcze za czasów prezydentury jej ojca, a media momentalnie zainteresowały się losami ich rodziny. Podczas gdy Aleksander Kwaśniewski pełnił rolę prezydenta RP, jego żona Jolanta aktywnie udzielała się jako Pierwsza Dama, co pozwoliło jej na budowę własnej marki. Wkrótce bywała na szklanym ekranie, organizowała eventy, a także uczyła dobrych manier, w tym patentów na jedzenie ptysia.
Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i dziś to Aleksandra Kwaśniewska jako współprowadząca "Miasta kobiet" gra w mediach pierwsze skrzypce. Jej ojciec co prawda bywa zapraszany do telewizji w roli eksperta, a mama udziela się społecznie, jednak były prezydent wraz z Jolantą Kwaśniewską nie planują znów regularnie brylować na salonach, jak za dawnych czasów. No, może z pewnymi wyjątkami, bo w końcu kto im zabroni...
Wczoraj obchodziliśmy Dzień Matki, a Ola oczywiście pamiętała o tym, aby złożyć jej publiczne życzenia. Znalazła jednak pewien sposób na to, aby Jola zapamiętała ten gest i opublikowała archiwalne zdjęcie, na którym widzimy ją jeszcze za czasów studiów. Kwaśniewska od razu zaznaczyła, że nie pytała jej o zgodę na publikację, dlatego życzyła od razu sobie samej, aby jej za to "nie zabiła".
Wszystkim mamom życzę wdzięcznych dzieci. A mojej, żeby mnie nie zabiła za to szałowe, naprawdę po stokroć szałowe zdjęcie, gdy na studiach dorabiała, malując statki, bo ma mnie jedną i potem będzie żałować - napisała.
Trzeba przyznać, że na archiwalnej fotografii była Pierwsza Dama wygląda nieco inaczej i trudno w niej rozpoznać dystyngowaną kobietę z klasą, którą bez wątpienia dziś jest. Podobnego zdania są zresztą internauci, którzy wprost piszą, że prezentuje się teraz jak inna osoba. Oprócz tego pod wpisem zapanował generalny konsensus, że od zawsze była piękną kobietą.
"Klasa, nawet przy malowaniu statków!", "W życiu nie poznałabym pani mamy. Dopiero układ ust...", "Jeju nie poznałabym!", "Urodzona dama, dostojnie wygląda nawet w brudnych ogrodniczkach", "Mega! Naprawdę takimi fotkami warto się dzielić" - czytamy.
Zobaczcie, jak się wtedy prezentowała. Poznalibyście ją na ulicy?