Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|
aktualizacja

Aleksandra Kwaśniewska tłumaczy się z wypytywania Marcina Hakiela o ROZWÓD: "Ja nikogo za język nie ciągnę". Internauci: "HIENA ROKU!"

406
Podziel się:

Po tym, jak Marcin Hakiel zasugerował w "Mieście Kobiet", że żona go zdradziła, gromy spadły nie tylko na Katarzynę Cichopek, ale i na Aleksandrę Kwaśniewską, która przeprowadziła wywiad z tancerzem. "To nie ja stawiam granice dotyczące tego, co gość ujawni" - tłumaczy się Ola.

Aleksandra Kwaśniewska tłumaczy się z wypytywania Marcina Hakiela o ROZWÓD: "Ja nikogo za język nie ciągnę". Internauci: "HIENA ROKU!"
Aleksandra Kwaśniewska odpiera zarzuty o bycie hieną (AKPA, Instagram)

Od kilku tygodni polskie media rozgrzewa temat rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Zaczęło się od opublikowania przez nich oświadczenia, w którym ogłosili, że rozwodzą się po 14 latach małżeństwa i zapewnili, że nie będą udzielać żadnych komentarzy na ten temat.

Szybko jednak okazało się, że Marcin ma potrzebę mówienia o sprawie, podczas gdy Kasia nabrała wody w usta. Tancerz od kilku tygodni manifestował swoją rozpacz na Instagramie, aż w końcu postanowił pójść do "Miasta Kobiet" i opowiedzieć o tym, że został porzucony.

W wywiadzie przeprowadzonym przez Aleksandrę Kwaśniewską Hakiel dał do zrozumienia, że Cichopek znalazła sobie innego mężczyznę.

Zobacz także: Wyciek rozmów Cichopek i Kurzajewskiego i kontrowersyjna premiera „365 dni: Ten dzień”

Po emisji wywiadu na Katarzynę spadła lawina krytyki. Oberwało się też Aleksandrze Kwaśniewskiej. Na jej profilu roi się od komentarzy zniesmaczonych internautów.

Hiena roku dla ciebie! Wykorzystałaś niestabilność Marcina, nie dałaś czasu na ułożenie się po rozstaniu. Widziałaś oświadczenie, dlaczego go nie uszanowałaś?; Pani Olu, uważałam, że pani akurat jest osobą, której celem nie jest wywołanie przez swoją pracę hejtu na drugą osobę - w tym przypadku panią Cichopek; Strasznie słaba ta akcja z Marcinem. Trudno mi uwierzyć, że się na to zgodziłaś. Duże rozczarowanie - piszą.

Wywołana do tablicy Aleksandra postanowiła się wytłumaczyć. W swojej wypowiedzi sugeruje, że sama była zaskoczona wylewnością Hakiela.

Punktem wyjścia do rozmowy było to, że społecznie mamy tendencję do odbierania mężczyznom prawa do okazywania pewnych emocji. Generalnie każemy im się ogarnąć i nie mazać, a przecież nie dysponują oni żadnymi magicznymi mechanizmami "radzenia sobie" lepiej niż my. Marcin znalazł się w tej sytuacji i tego miała dotyczyć rozmowa.

Kontekst jest nam wszystkim znany, ale nie spodziewałam się tu żadnego wyznania ponad "nasze drogi się rozeszły". To nie ja stawiam granice dotyczące tego, co gość ujawni ze swojego życia prywatnego, tylko gość. Nie może być inaczej. Mamy w programie bardzo dużo tematów relacyjnych. Przy tej okazji goście opowiadają nam o swoich przemocowych partnerach, toksycznych relacjach z rodzicami itd.

Przecież my nie mamy możliwości weryfikowania tych historii na bieżąco z osobami, których dotyczą. To jest relacja gościa i jego decyzja, jak o niej opowiada. Jeśli ktoś chce powiedzieć, że w swoim związku został zraniony/oszukany/porzucony, to zawsze może to powiedzieć, bo to jego związek, ale to nie znaczy, że po to się spotkaliśmy. Ja nikogo za język nie ciągnę. To kompletnie nie mój rodzaj rozrywki - zapewnia.

Kwaśniewska daje też do zrozumienia, że to nie ona wpadła na pomysł zaproszenia Marcina do programu.

Przykro mi, ale ja nie mogę brać odpowiedzialności za to, co mówią goście. Ja siadałam do rozmowy o emocjach. Ja nie podejmuję decyzji ani za gości, ani za redakcję. Wykonuję swoją pracę, którą jest rozmawianie z zaproszonymi przez redakcję gośćmi na ustalone z nimi wcześniej tematy - pisze w jednym z komentarzy.

Aleksandra dodaje, że jej celem nie było ściągnięcie krytyki na Cichopek.

Ja w ogóle nie oceniam decyzji życiowych innych ludzi. Uważam, że każdy ma prawo szukać szczęścia tam, gdzie sądzi, że je znajdzie - zapewnia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(406)
WYRÓŻNIONE
Momma
3 lata temu
Ona wykonywała swoją pracę, on powiedział co chciał powiedzieć. I tyle. To nie dziecko, że nie wie co gada. Zejdźcie z niej.
...ant...
3 lata temu
Kiedy wypowiadają się kobiety o swoich emocjach po rozwodzie jest ok, kiedy robi to mężczyzna obrywa się kobiecie dziennikarce. Coś tutaj nie gra. To albo jest ok albo nie jest ok dla wszystkich i kobiet i mezczyzn
Gość
3 lata temu
Nie wiem po co chodzić i opowiadać o prywatnych sprawach. Sam zdecydował, poszedł i powiedział. Każdy ma wybór. Co tu roztrząsać......
Anna
3 lata temu
Z drugiej strony, ma rację. On sam chodzi i papla
Ona
3 lata temu
Nie przejmuj się ola
NAJNOWSZE KOMENTARZE (406)
Buc
2 lata temu
Tak czy inaczej. Nawet jeśli romans pani Katarzyny trwał od jakiegoś czasu to nie jest to powód do wypłakiwania się w tv. Ja uważam, że to osobista porażka pana Marcina. Z jakiegoś powodu zaczęli oddalać się od siebie. Udawadnianie swojej niewinności przed kamerami to ogromny brak klasy. Facet, zawiodłeś i tyle.
Livia
3 lata temu
Zal,weź chłopie wyluzuj ,daj żyć kobiecie
Widz
3 lata temu
Jaka dziennikarka taki wywiad!!! Może czas na rodziców, jest o co pytać o jest......
tak?
3 lata temu
p.Ola wykonuje swoją pracę. Co ma hiena do prowadzenia programu na określony temat. Akurat, jesli chodzi o p. Olę Kwaśniewską jest wyjątkowo delikatna izawsze waży słowa.
lidia
3 lata temu
Chyba nikt Marcina na siłę nie zaciągnął do programu. Mówił to, co chciał powiedzieć, a że mówi ostatnio dużo, aż do znudzenia ... Nie wiem, czemu ktoś obwinia Olę.
łodzianka
3 lata temu
Takie tam sobie gadanie ( tłumaczenie), ciągnęła go za język, wręcz nieprzyzwoicie. Obrzydliwy wywiad, brak taktu i kultury.
okropne
3 lata temu
Ale to już nudne ciągnie się jak flaki z olejem codziennie to samo w kółko do zbrzydzenia i znudzenia nie da się już patrzeć na tę nieciekawą sesję zdjęciową i to szczerzenie zębów codziennie
ciemne rozumy...
3 lata temu
Ci co tak oskarżają to dopiero mają do ukrycia . Księża też potępiają
Ditta
3 lata temu
Jeśli przeprowadza się osobę o emocjach będącą w kryzysie emocjonalnym, to dzinnikarz powinien liczyć się z takimi konsekwencjami. A tłumaczenie "ja tu tylko pracuję" kojarzy się niebezpiecznie z "ja tylko wykonuję rozkazy"
Wojtek
3 lata temu
Jaką pracę wykonuje pani Ola? Żenua
Hi
3 lata temu
Nie rozumiem, pain cichopek moze zdradzac ale pan hakiel nie moze sie an ten temat wypowiadac.,,dziwne
Aga
3 lata temu
To jej praca pytać a gość odpowiada a co mieli sobie pogadać o du....maryni śmieszni ci ludzie co krytykują pytającą,Hakiel przyjął zaproszenie wiedział o co będzie pytany i z chęcią to robił ma swój rozum
Luk
3 lata temu
Nie widzę w jej przebiegu rozmowy z Hakelem nic nieprzyzwoitego, jest od tego by wysłuchać rozmówca,tyle w temacie!!!!!
Akcyjnych
3 lata temu
Nie lubię Oli i tyle
...
Następna strona