Kwestia retuszowania zdjęć na Instagramie budzi duże emocje. Większość osób to robi, choć prawie nikt się do tego nie przyznaje.
Dopiero gdy celebrytka zalicza spektakularną wpadkę w postaci np. powyginanych podłóg lub "znikających" fragmentów ciała, wtedy nie sposób już ukryć, że "majstrowano" przy zdjęciu.
Internauci często wytykają celebrytkom nadmierny retusz. Teraz oberwało się Aleksandrze Kwaśniewskiej. Żona Kuby Badacha pochwaliła się, że otrzymała "platynową płytę" za teksty na album męża. Wśród gratulacji pojawiły się zarzuty, że Ola na zdjęciu z płytą nie przypomina siebie.
Faceapp wjechał trochę za mocno; Ale retusz twarzy. Chce się szczupłej twarzy, a tu się nie da - czytamy w komentarzach.
Kwaśniewska postanowiła "udowodnić", że nie poprawiała twarzy, a jedynie jakość fotografii. Na Instastories opublikowała zdjęcie "przed i po".
Dżizas, laski, wyluzujcie. Zdjęcie przepuszczone przez preset, bo w oryginale ciemne, pomarańczowe i niewyraźne - tłumaczy się.
Przekonała Was?
Zobacz też: Fani krytykują zdjęcie WYPRASOWANEJ Reese Witherspoon na okładce: "CIĘŻKO SIĘ NA TO PATRZY"
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!