Aleksandra Szwed w ostatnich latach nieco usunęła się w cień, ale media znów zaczęły się nią bardziej interesować, gdy na początku lipca urodziła drugie dziecko. Zaledwie miesiąc później celebrytka już mogła się pochwalić niesłychanie zgrabną figurą.
Zobacz: Aleksandra Szwed prezentuje pociążową sylwetkę, bawiąc się z mężem i dziećmi na plaży (ZDJĘCIA)
Celebrytka w przeciwieństwie do wielu znanych koleżanek jest oszczędna w relacjonowaniu życia rodzinnego w social mediach. Szwed rzadko publikuje zdjęcia, na których chwali się swoimi dziećmi. Chętniej bierze udział w publicznych dyskusjach na temat macierzyństwa.
W rozmowie z Pudelkiem opowiedziała o piętnowaniu kobiet, które karmią piersią w miejscach publicznych. Sama stara się unikać wścibskich spojrzeń, kiedy musi nakarmić dziecko w miejscu publicznym. Celebrytka zaapelowała, by być bardziej wyrozumiałym dla matek, które po ciąży i tak borykają się z mnóstwem problemów. Dodała, że każdy negatywny komentarz dla kobiety w połogu może okazać się bardzo bolesny.
Człowiek potrzebuje zjeść na żądanie. Ze względu na swój własny komfort, lubię mieć zapas pokarmu w butelce przy sobie. Jest bardzo wiele kobiet i dzieci, które potrzebują karmienia piersią. Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, wręcz mnie to rozczula. Wiem, jak ważne są to chwile. Matka karmiąca nie powinna się zamykać w czterech kątach. Z każdym porodem uczymy się swojego ciała na nowo. Nawet neutralne komentarze wydają się bardziej kąśliwe i raniące. Bądźcie ciepli i mili dla mamusiek - zaapelowała.