Cztery lata temu cała Polska żyła ciążą niejakiej Barbary Sienkiewicz. Aktorka grająca głównie epizody w rodzimych serialach zaszokowała wszystkich informacją, że w wieku 60 lat spodziewa się dziecka. Szybko okazało się, że Sienkiewicz będzie miała bliźniaki, a jej "odmienny stan" był tematem numer 1 przez wiele miesięcy.
Od tamtej pory "najstarsza matka w Polsce" zniknęła z mediów, a jej miejsca na nagłówkach zajęły inne "rekordowe" matki z innych krajów. Przed trzema laty głośno było choćby o Hiszpance, która w wieku 64 lat też urodziła bliźniaki.
Teraz media zelektryzowała za to wiadomość o matce-seniorce z Niemiec. Alexandra Hildebrandt, artystka i dyrektorka Muzeum Muru Berlińskiego, ogłosiła właśnie, że w lipcu urodzi swoje ósme dziecko. Nie byłoby to pewnie tak dziwnie, gdyby nie fakt, że mieszkanka Berlina na początku roku skończyła... 61 lat.
Wierzę, że dojrzali rodzice, którzy mają za sobą więcej życiowych doświadczeń, lepiej sobie radzą z wychowywaniem dzieci. Osiągając pewien wiek, po prostu lepiej znamy siebie i wartości, które są dla nas ważne - tłumaczyła w rozmowie ze stacją RTL przyszła mama. W dodatku możemy traktować ciążę jako niezwykły dar, ona więcej dla nas znaczy.
Hildebrandt aż pięcioro z siedmiorga swoich dzieci urodziła już po ukończeniu 50. roku życia. Dwoje najstarszych pociech Niemki jest już dorosłych. Sama 61-latka twierdzi, że jej późne ciąże to efekt dbania o siebie i dobrego zdrowia, a nie ingerencji lekarzy:
Uprawiam dużo sportów i staram się zdrowo odżywiać. Mam też z pewnością dobre geny - twierdzi Alexandra Hildebrandt. No i dużo się modlimy.
Na pytanie dziennikarzy, czy mamie i szóstce jej pociech nie będzie za ciasno w jej niewielkim berlińskim domu, kobieta odpowiedziała:
Tak, rzeczywiście już teraz trochę się tłoczymy. Ale wierzę, że jeśli dzieci nauczą się funkcjonować w ograniczonej przestrzeni, to potem łatwiej zaadaptują się do życia w lepszych warunkach.
61-latka zapewnia, że tym razem nie spodziewa się bliźniąt (Niemka w 2013 roku urodziła już syna i córkę z takiej ciąży), "mimo ogromnego brzucha". Hildebrandt nie zadeklarowała też, że narodziny 8. dziecka do końca zrealizują jej plan o posiadaniu dużej rodziny:
Nie wiem, czy to dziecko będzie ostatnie - przyznała z rozbrajającą szczerością artystka.
Myślicie, że jej pociechy cieszą się z posiadania tak "doświadczonej życiowo" rodzicielki?