O ile w przypadku kariery Alicja Bachleda Curuś radziła sobie całkiem nieźle (przynajmniej w porównaniu do wielu "zaszufladkowanych" koleżanek z branży), jej życie osobiste pozostawiało już wiele do życzenia. Po wyjątkowo medialnym związku z Colinem Farrellem, którego owocem jest jej syn Henry Tadeusz, góralka przez jakiś czas poszukiwała "odpowiedniej" partii, żeby w końcu znaleźć "tymczasowe" pocieszenie w ramionach Marcina Gortata. Niestety i ta relacja nie przetrwała próby czasu...
Po wyjątkowo "kiepskim czasie", kiedy to celebrytka na chwilę usunęła się w cień, na drodze gwiazdy nieoczekiwanie pojawił się ktoś wyjątkowy. Pod koniec lutego 36-latka potwierdziła w rozmowie z Pudelkiem, że zaręczyła się ze swoim obecnym partnerem. Pochwaliła się też imponującym pierścionkiem.
Teraz celebrytka może wieść szczęśliwe życie w Los Angeles u boku ukochanego, powoli przygotowując się do wejścia na nowy etap związku. W niedzielę Alicja opublikowała na swoim profilu instagramowym nagranie, które wywołało w sieci falę spekulacji. Bachleda-Curuś postanowiła podziękować walczącym z koronawirusem lekarzom długą owacją na stojąco. Tym, co zwróciło uwagę internautów, była - ich zdaniem - nieco "odmieniona" aparycja 36-latki.
Dziękujemy! 17:00 #owacjedlalekarzy #owacjedlasluzbyzdrowia #dziekujemy #wdzięczność #ktosmusiniespacabyspacmoglktos - napisała.
Pod postem szybko pojawiła się lawina komentarzy, w których fani sugerowali Alicji błogosławiony stan.
"Inaczej Pani wygląda... ślicznie, ale inaczej... czyżby...?", "Kochana, jesteś w ciąży???", "Wygląda na to, że ABC spodziewa się drugiego dziecka!" - pisali.
Też to widzicie?