Alicja Bachleda-Curuś większości osób kojarzy się głównie z tym, że swego czasu była w przelotnym związku z Colinem Farrellem, czego owocem jest syn, Henry Tadeusz.
O innych "sukcesach" Alicji jakoś nie słychać. Głośno jest za to o jej życiu uczuciowym, które jest dość burzliwe. Po nieudanym związku z Marcinem Gortatem Bachleda-Curuś znalazła nową miłość i obecnie jest zaręczona. Aktorka nie chce jednak ujawnić tożsamości narzeczonego ani zdradzić daty ślubu.
Zaręczynowy pierścionek na palcu to nie jedyne zmiany w życiu Alicji. Właśnie zdecydowała się na nową fryzurę. W jej przypadku to odważny krok, bo długie włosy od lat były jej "znakiem rozpoznawczym". Niespodziewanie celebrytka ścięła je do ramion.
Ciach, ciach. Nadszedł czas na zmiany - napisała po angielsku pod nowym zdjęciem na Instagramie.
W komentarzach internauci zachwycają się "metamorfozą".
"OMG, gdzie twoje długie włosy?", "Ładnie", "Wyszło pięknie", "Śliczna" - komplementują.
Podobno, gdy kobieta radykalnie zmienia fryzurę, oznacza to również duże zmiany w jej życiu.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?