W przyszłym roku miną dwie dekady, odkąd Alicja Bachleda Curuś przeniosła się na stałe do Los Angeles. Przez ten czas aktorce być może nie udało się przebić w branży filmowej za oceanem (na początku kariery wystąpiła w kilku hollywoodzkich produkcjach), jednak wywodząca się z majętnej rodziny góralka poradziła sobie i bez tego. W tym przypadku bez dwóch zdań można mówić już o spełnieniu słynnego "amerykańskiego snu". Teraz gdy Henry Tadeusz już nieco podrósł, gwiazda stawia przede wszystkim na siebie: w wieku 40 lat ukończyła psychologię i historię sztuki na jednym z kalifornijskich uniwersytetów.
Bachleda-Curuś nie jest specjalnie skora do dzielenia się ze światem swoimi pozazawodowymi poczynaniami i oszczędnie dozuje informacje na temat swojego życia osobistego w mediach, dbając szczególnie o chronienie prywatności zarówno swojej pociechy, jak i własnej. Wiadomo, że gwiazda trzy lata temu zaręczyła się z tajemniczym Amerykaninem, dzięki któremu "odnalazła wewnętrzne szczęście i spokój". Czy w tym czasie stan cywilny aktorki zdążył ulec zmianie? Póki co nie jest to do końca jasne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alicja Bachleda-Curuś świętuje 14. urodziny Henry'ego Tadeusza
Życie uczuciowe i rodzinne Alicji wciąż budzi ogromną ciekawość opinii publicznej. Sporo uwagi poświęca się Henry'emu Tadeuszowi, który jest owocem związku Polki z Colinem Farrellem. Szczególnie od tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów, kiedy to chłopiec towarzyszył na czerwonym dywanie walczącemu o statuetkę ojcu, media jeszcze bardziej interesują się dorastającym młodzieńcem.
I o ile w przeszłości Bachleda-Curuś zażarcie ukrywała wizerunek chłopca przed mediami, w ostatnich latach jej stosunek do tej kwestii uległ zmianie i coraz chętniej pokazuje pociechę w mediach społecznościowych. Idealnym pretekstem do pochwalenia się synem i wstawienia wspólnego zdjęcia okazały się niedawne urodziny, które Henry obchodził 9 października. Chłopiec skończył właśnie 14 lat.
Z tej okazji gwiazda zabrała pociechę do Santa Inez na jedno z kalifornijskich rancz i tam zorganizowała przejażdżkę na koniach. Na zamieszczonej przez Alicję fotografii widzimy aktorkę z kaskiem na głowie i w okularach przeciwsłonecznych, a w tle dostrzec można siedzącego w siodle jubilata. Nie da się nie zauważyć, że chłopak rośnie jak na drożdżach.
Celebrujemy bardzo wyjątkowe urodziny - napisała pod postem.
Fajnie mają?