Były czasy, gdy Alicję Bachledę-Curuś uważano za naczelny polski towar eksportowy. Po tym, jak 12 lat temu góralce udało się zdobyć angaż w dobrze przyjętym obrazie "Trade", Alicja związała się z partnerem z planu filmu "Ondine", Colinem Farrellem, tym samym zaliczając spory awans społeczny. Niestety, na romansie z Irlandczykiem (którego owocem jest syn Henry Tadeusz) oraz wspólnym wyjściu na galę Złotych Globów hollywoodzka kariera Bachledy-Curuś w zasadzie się skończyła. Choć Alicja kupiła sobie mieszkanie w Krakowie, gwiazda nie zamierza wyprowadzać się z Los Angeles, a jej najnowszym pomysłem na przyszłość jest zmiana branży i otwarcie własnej galerii sztuki (w tym celu rozpoczęła studia zaoczne na wydziale historii sztuki).
Mimo braku większych sukcesów w sferze zawodowej, Alicja wciąż może cieszyć się w Polsce statusem celebrytki, gdzie od czasu do czasu odwiedza swoja liczną rodzinę. W środę Alicja udostępniła na swoim profilu instagramowym zdjęcie z Wigilii, którą spędza z familią w ukochanym Krakowie.
"Jak dobrze być w domu, i to w taki dzień!" *- napisała. *"Pięknych i rodzinnych Świąt, niech się spełniają marzenia i plany. Zdrowia i radości!"
Tym, co zwróciło uwagę internautów, był przede wszystkim młodzieńczy wygląd Ali. Pod fotografią pojawiła się lawina komentarzy, w których fani skomplementowali gwiazdę, twierdząc, że wygląda na o wiele młodszą niż wskazuje na to jej metryka.
"Czas dla Ciebie stanął w miejscu", "Najpiękniejsza polska aktorka. Alicjo, wróć do ojczyzny na stałe!", "Wygląda pani na 20 lat. Zazdroszczę!" - pisali.
Mają rację?
