Alicja Bachleda-Curuś lata temu wyfrunęła z Polski, aby realizować swój "amerykański sen". Aktorka miała okazję wystąpić w kilku hollywoodzkich produkcjach u boku znamienitych nazwisk amerykańskiego przemysłu filmowego. Choć jej kariera za oceanem nieco przystopowała, gwiazda nie zamierza wracać na stałe do ojczyzny. Szczególnie, że zaledwie kilka tygodni temu została absolwentką jednego z kalifornijskich uniwersytetów. Polka studiowała psychologię i historię sztuki, a obrona magisterki zbiegła się ze świętowaniem jej 40. urodzin.
Poza amerykańską codziennością Alicji, opinia publiczna zdaje się być zainteresowana jej życiem uczuciowym i rodzinnym. Choć od zakończenia krótkiej, lecz płomiennej relacji Bachledy-Curuś z Colinem Farrellem minęło już sporo czasu, ich związek do dziś często wspominany jest przez rodzime media. Dużo uwagi poświęca się też Henry'emu Tadeuszowi, który jest owocem związku gwiazdorskiej pary. Przypomnijmy, że młodzieniec zrobił prawdziwą furorę podczas ostatniej ceremonii Oscarów, na której pojawił się u boku słynnego taty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn Alicji Bachleda-Curuś spędza wakacje u dziadków. "Są najszczęśliwsi"
Alicja Bachleda-Curuś i Henry Tadeusz Farrell jakiś czas temu odwiedzili Polskę. Tak przynajmniej twierdzi redakcja "Życia na gorąco", która dokładnie opisała tę wizytę. Zgodnie z informacjami, które przekazał tygodnik, aktorka wróciła już do Stanów Zjednoczonych z "wyjątkowo ważnych powodów", a synka zostawiła pod opieką dziadków, którzy mieszkają w Krakowie.
Są najszczęśliwsi, kiedy Henio pojawia się u nich w domu. Zapewniają mu masę atrakcji, ale przede wszystkim zabierają w góry, gdzie opowiadają o jego przodkach i rodzinie, bo przecież nazwisko Bachleda zapisało się na kartach historii. Dbają też o jego kontakty z kuzynostwem - miała zdradzić tygodnikowi znajoma rodziny Bachledów.
Alicja Bachleda-Curuś szykuje niespodziankę synowi. Co Henry Tadeusz zastanie po powrocie do USA?
Informatorzy "Życia na gorąco" zdradzili, dlaczego Alicja również nie zdecydowała się na wakacje nad Wisłą. Głównym powodem ma być remont jej zabytkowej posiadłości w Kalifornii, którą "postawiono w latach dwudziestych ubiegłego wieku". Aktorka szykuje ponoć Henry'emu Tadeuszowi sporą niespodziankę i zamierza odmienić wnętrze jego sypialni.
Alicja postanowiła zmienić pokój syna podczas jego nieobecności. Nie ukrywa, że coraz trudniej o te niespodzianki, ale w tym roku spróbuje coś zmienić i liczy, że przypadnie Heniowi do gustu. A kiedy upora się z remontem, z radością wróci do Polski - donosi tygodnik.