Tegoroczna matura zbliża się wielkimi krokami. Już 4 maja uczniowie przystąpią do pierwszego egzaminu pisemnego - z języka polskiego. W gronie celebrytów, których pociechy mają przed sobą egzamin dojrzałości jest m.in. Edyta Górniak. Diwa, która sama skończyła edukację na trzeciej klasie technikum pszczelarskiego, jakiś czas temu wyznała jednak, że ma do matury swojego syna Allana dość luźne podejście.
Zobacz: Edyta Górniak ODRADZA (?) Allankowi maturę: "Ten kawałek papierka nie jest DO NICZEGO POTRZEBNY"
Piosenkarka ostateczną decyzję pozostawiła synowi, który kończy w tym roku klasę mundurową Liceum Ogólnokształcącego im. Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Urlach. Jak udało się nam potwierdzić w rozmowie z osobą z bliskiego otoczenia Górniak - Allan postanowił odłożyć w czasie egzamin dojrzałości.
Allan rozpoczął naukę półtora roku wcześniej niż jego rówieśnicy, niedawno skończył 17 lat - wyjawia nasze źródło. W związku z tym zdecydował, że ma jeszcze czas. Na jego decyzję wpłynęła też pandemia. Lekcje online to dodatkowy stres, zwłaszcza dla maturzystów. Allan nie czuje się na siłach, by pod taką presją zdawać egzamin dojrzałości. Woli dać sobie jeszcze rok i spokojnie się przygotować - słyszymy.
17-latek może liczyć na zrozumienie mamy. Jak powszechnie wiadomo, Górniak również nie przystąpiła do matury, bo - jak podkreślała - w tym czasie pracowała już w Nowym Jorku na Broadwayu.
Edyta szczerze powiedziała Allanowi, że jeśli nie czuje się wystarczająco przygotowany, to nie będzie miała pretensji, gdy podejdzie do matury za rok. Wie, że jej syn jest odpowiedzialny i ambitny, dlatego pozwala mu samodzielnie podejmować decyzje i zawsze go wspiera - ujawnia znajomy piosenkarki.
Słuszne podejście?