Amanda Bynes to jeden z licznych przykładów na to, że wkraczanie w show biznes w młodym wielu może mieć poważne konsekwencje. Aktorka niegdyś była nastoletnią gwiazdką Hollywood i wielu wróżyło jej długą i owocną karierę, jednak wkrótce Bynes wycofała się z mediów z powodu słabego zdrowia psychicznego.
Mimo obaw rodziny, która sprawuje nad nią prawną opiekę, Amanda kilka tygodni temu ogłosiła, że opuściła szpital psychiatryczny i chce wyjść za mąż. Materiałem na partnera na całe życie był dla niej wtedy niejaki Paul Michael, którego aktorka poznała na spotkaniach AA. Wtedy też Bynes pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym, który jej bezrobotny ukochany kupił za 49 dolarów.
Przypomnijmy: Amanda Bynes wyszła z zakładu psychiatrycznego i CHCE WZIĄĆ ŚLUB. Jej rodzice protestują
Choć ich uczucie najwyraźniej wciąż kwitło, to kilka dni temu informowaliśmy, że Amanda i Paul postanowili jednak się rozstać. Aktorka usunęła też wtedy wszystkie ich wspólne zdjęcia na Instagramie, co w dzisiejszych czasach jest w końcu odbierane jako ostateczne zakończenie romantycznej relacji między dwojgiem ludzi. Teraz okazuje się, że nastąpiła "drobna" zmiana planów...
Jak donosi portal People, Amanda Bynes jednak się rozmyśliła i już zdążyła wrócić do bezrobotnego narzeczonego. Tym samym para była ze sobą trzy tygodnie, zrobiła sobie "krótką przerwę" i znów są razem. To jednak nie wszystko, bo Paul twierdzi też, że aktorka jest... w ciąży. Jako dowód udostępnił na Instagramie ich wspólne selfie oraz zdjęcie USG, które miałoby należeć do Bynes.
Dziecko w drodze - podpisał udostępnione w sieci zdjęcia, które już zniknęły z jego profilu.
Aktorka co prawda jeszcze nie skomentowała tych doniesień, jednak parę dni temu na jej koncie na Instagramie pojawiło się to samo selfie, które później udostępnił Michael. Podpis chyba nie budzi wątpliwości co do tego, że dała swojemu wybrankowi drugą szansę.
Mój ukochany - czytamy pod zdjęciem opublikowanym przez aktorkę.
A Wy czego im życzycie?