Na początku swojej kariery 12-letnia Amanda Bynes zapowiadała się nadzwyczaj obiecująco. Prowadziła własny program telewizyjny, który był emitowany również w Polsce pod tytułem Szał na Amandę, dostawała główne role w filmach, stwierdzić można wręcz, że przetarła szlaki dla nieco późniejszych młodocianych gwiazd jak Miley Cyrus, Selena Gomez i pozostali idole stworzeni przez Disney Channel. Niestety z upływem lat z wielkiej kariery nie zostało już za wiele, a dziś nazwisko Bynes wymienia się przede wszystkim jako argument za tym, aby nie wpuszczać dzieci do show biznesu.
Na początku roku gwiazda została zwolniona z kurateli, którą sprawowała nad nią jej matka. Bynes, podobnie jak Spears, twierdziła, że instytucja prawna była wykorzystywana nie dla jej dobra, a przeciwko niej. Gdy więc aktorka odzyskała już pełnię zdolności do czynności prawnych, wielu jej fanów przypuszczało, że odrodzi się niczym feniks z popiołów. Niestety na powrót Amandy do gry będziemy musieli chyba jeszcze trochę poczekać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio paparazzi przyuważyli Amandę, gdy ta opuszczała właśnie gabinet kosmetyczny. Celebrytka mogła pochwalić się osobliwie długimi paznokciami i nową fryzurą. Do niedawna była bowiem widywana w długich do połowy pleców końskich ogonach. Teraz natomiast jej twarz zdobiła dość niezręcznie ucięta grzywka i poszarpane końcówki. Zaraz po wizycie u kosmetyczki Bynes przetransportowała się z tobołkami do najbliższej kawiarni.
Lindsay Lohan całkiem niedawno wróciła do łask po latach ekstremalnego imprezowania i problemów z prawem. Może Amandzie też niedługo uda się ta sztuczka?