Cały świat mógł się zatrzymać ze względu na pandemię koronawirusa, jednak nic najwyraźniej nie jest w stanie powstrzymać nienawiści, którą od lat pałają do siebie byli małżonkowie - Johnny Depp i Amber Heard.
W środę światło dzienne ujrzał kolejny dowód w sprawie rozwodowej aktorów, która toczy się już od 2016 roku. Tym razem to prawnicy Deppa znaleźli "brudy" na jego byłą żonę. W opublikowanej przez Daily Mail treści nagrania, które zostało zaprezentowane w sądzie, Heard otwarcie przyznała się do stosowania przemocy fizycznej wobec Deppa. Jest to o tyle znaczące, że na przestrzeni ostatnich lat aktorka wyrosła na "twarz" walki z przemocą domową po tym, jak wyznała na łamach Washington Post, że sama była jej ofiarą.
Nie jest do końca jasne, gdzie ani kiedy powstał przedstawiony w sądzie plik audio. Aktorzy mieli w zwyczaju częste nagrywanie swoich rozmów, zazwyczaj za zgodą obu stron, w ramach "małżeńskiej terapii".
Wyważyłaś drzwi kopnięciem. Chciałaś mnie uderzyć. (...) Uderzyły mnie ku*wa w głowę - mówi na nagraniu Depp.
Nie zrobiłam tego, żeby cię uderzyć. Nie zrobiłam, przysięgam. To nie była moja intencja. Pamiętam, że drzwi otarły moje palce, zareagowałam. Nie miałam zamiaru cię uderzyć. Mogłam to zrobić przez przypadek - odpowiada mu Amber Heard.
Aktor przyznał, że jest w stanie uwierzyć, iż Heard uderzyła go drzwiami przez przypadek. Chwilę potem doszło jednak do kolejnego ciosu. Tym razem z użyciem pięści.
Przypomnijmy: Była asystentka Amber Heard oskarża ją o ZNĘCANIE SIĘ. "Regularnie maltretowała mnie zarówno werbalnie, jak i mentalnie"
Potem wstałem, i nawet nie pamiętam, czy powiedziałem, to znaczy, pewnie powiedziałem: "co do ku*wy"?! Ponieważ uderzyłaś mnie w głowę je*anym kantem drzwi. I potem wstałem, a ty mnie uderzyłaś pięścią - wspomina podburzony aktor.
Pamiętam, że uderzyłam cię jako odpowiedź na sytuację z drzwiami i bardzo mi przykro, że uderzyłam cię tymi drzwiami w głowę. Nie chciałam.
Nie chciałaś uderzyć mnie drzwiami w głowę, ale chciałaś uderzyć mnie pięścią w szczękę?! - zapytał zaszokowany wyznaniem małżonki Depp.
Tak, chciałam cię uderzyć, ale nie zrobiłam tego z drzwiami. Pamiętam, miałam zamiar cię uderzyć. (...) Zareagowałam i jest mi przykro. Przepraszam. Takie zachowanie jest poniżej mojej osoby - tłumaczyła się Heard.
Warto tutaj zaznaczyć, że nagranie zostało puszczone w sądzie w momencie, gdy Heard składała swoje zeznanie w sprawie rozwodowej. Zdaniem Amber nagranie wypacza obraz faktycznej sytuacji. Według jej relacji Depp nie został uderzony, a tylko popchnięty, po czym "zrobił z tego wielki dramat".
Czy z tak mocnymi dowodami Deppowi uda się w końcu odzyskać dobre imię?