Maja Sablewska po wielu latach pracy z gwiazdami i kilku sezonach programu Sablewskiej sposób na modę stała się "ekspertką" od stylu. Oprócz tego celebrytka lubi eksperymentować także z własnym wyglądem, nierzadko zaskakując nietypowymi, a nawet kontrowersyjnymi metamorfozami.
Zobacz: Maja Sablewska znów rozbiera się na Instagramie. Fani mają dość: "To jest nudne i prostackie"
Choć Majka zapewnia, że ze swoim formatem pożegnała się w szczytowym okresie oglądalności programu, kulisy współpracy celebrytki miały swoje mroczne sekrety. Za Sablewską od kilku miesięcy ciągnęła się kiepska opinia, która coraz bardziej utrudniała jej pracę. Osoba z otoczenia Sablewskiej wyznała, że bywała opryskliwa dla ekipy technicznej i często po skończonych zdjęciach niektórzy dźwiękowcy czy ludzie z planu mówili, że nigdy więcej nie wezmą roboty przy programie, w którym jest gwiazdą.
Jestem dumna, że rolę menadżera udało mi się zamienić na rolę doradcy wizerunkowego. Przez 12. sezonów utrzymałam moje zasady. Nie oceniałam i nie obrażałam ludzi. Bardzo się cieszę, że odeszłam w momencie, kiedy mój program miał największa oglądalność. Taki miałam plan. Trzeba postawić w życiu na siebie i nie bać się zmian.
Najwidoczniej Maja zatęskniła za pojawianiem się na ramówkach i promowaniu programów, w których "odmienia życie innych". W rozmowie dla Pudelka celebrytka zdradziła, że rozpoczęła pracę nad nowym programem telewizyjnym. Choć nie chciała zdradzać szczegółów, wyjawiła, że będzie związany z modą.
Nie lubię zdradzać wszystkiego. Będę mówić, jak się już oficjalnie potwierdzi. To będzie pożyteczne nie tylko dla mnie. Nie mogę i nie chcę powiedzieć więcej. Będę związana z modą, ale postawiłam na życie prywatne i dobrze mi z tym.
Cieszycie się?