Courtney Rogers w wieku 24 lat związała się ze swoim obecnym mężem. Para od początku planowała założenie dużej rodziny, szczególnie, że jej ukochany wychowywał się w wielodzietnej rodzinie. Pobrali się w 2008 roku i od razu zaczęli starania o dziecko. Niestety pierwszą ciążę Courtney straciła, jednak po kilku miesiącach udało jej się kolejny raz zajść w ciążę. W 2010 roku para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko, syna Clinta.
Od tamtej pory kobieta co roku spodziewała się kolejnego potomka. Ich najmłodsze dziecko przyszło na świat w marcu tego roku. Obecnie mają sześć córek oraz sześciu synów.
W tamtym momencie nie sądziłam, że tak wcześnie podejmę się macierzyństwa. Nie miałam pojęcia, że będziemy mieli tak wiele dzieci. Chciałam mieć dużą rodzinę, ale to było spore zaskoczenie, że dotarliśmy aż tutaj - powiedziała Courtney Rogers w rozmowie z "The Sun".
Wszystkie pociechy Amerykanki dostały imiona zaczynające się na literę "C", tak jak ich rodzice. Pojawienie się każdego kolejnego dziecka wymagało od rodziny rozbudowywania swojej posiadłości. Ich dom w Santa Fe ma obecnie siedem sypialni oraz cztery łazienki.
Courtney i Chris Rogers stwierdzili, że na tuzinie dzieci poprzestaną. Kolejne ciąże mogą bowiem zagrażać życiu i zdrowiu 38-latki. W rozmowie z "The Sun" Courtney wyznała jednak, że nigdy nie stosowała antykoncepcji i razem z mężem nie zamierzają tego zmieniać w przyszłości.
Ludzie są w większości wspierający. Czasem zdarzają się przykre komentarze, ponieważ zawsze znajdą się ludzie, którzy nie lubią dużych rodzin. Ale teraz jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nie przejmujemy się tym – kontynuowała kobieta na łamach "The Sun".