Weronika Rosati jest jedną z tych znanych twarzy, które usilnie próbują podbić amerykański rynek filmowy. W związku jednak z tym, że znacznie łatwiej znaleźć jej pracę w Polsce, od lat nieustannie kursuje między ojczyzną a Stanami Zjednoczonymi. Gdy jest akurat w Kalifornii, chętnie chwali się za pośrednictwem instagramowego profilu "american dream" w swoim wydaniu.
Rosati, która zdaje się być zakochana w Ameryce Północnej bardziej niż jej obywatele, lubi rozpływać się nad życiem za oceanem i tamtejszymi gwiazdami. W publikowanych w mediach społecznościowych postach nierzadko dzieli się ciekawostkami związanymi z tym, jak (według niej) wygląda codzienność Amerykanów. Nie inaczej było, gdy opublikowała niedzielny wpis. Tym razem aktorka przybliżyła obserwatorom kwestię tego, co jedzą mieszkańcy "Miasta Aniołów":
Pytacie często o moją dietę i jak lubią jeść ludzie w Los Angeles, odpowiedź jest prosta - zdrowo - przekonuje mama Elizabeth, wbrew danym, według których w USA aż ponad 30% populacji zmaga się z otyłością. Po tym wprowadzeniu przeszła do tematu własnej diety:
Nie jadłam glutenu od 12 lat, a produktów z laktozą, odkąd wykryto u mnie nietolerancje - wyznaje. Jedyny wyjątek był, jak byłam w ciąży. W ciąży z kolei całkowicie zrezygnowałam z mięsa i tak mi zostało do dziś. Można więc powiedzieć, że jestem weganką i bardzo mi to służy - przekonuje, podając przykłady:
Schudłam, mam lepszą skórę, włosy i samopoczucie.
Ok, więc co jem? - kontynuuje i wymienia: Przeróżne dania na bazie warzyw, ryżu, ziemniaków, sałaty, owoce, orzechy w tym podobne. Być może wydaje się to skomplikowane, ale teraz można znaleźć dużo zamienników produktów, dlatego piję mleko kokosowe zamiast krowiego, piję matchę zamiast kawy, jem makaron ryżowy zamiast pszennego itd. Zauważyłam, że coraz więcej osób twierdzi, że gluten im szkodzi - pisze ceniąca sobie zdrowy tryb życia Rosati, wyjaśniając na zakończenie, co znajduje się w kubku widniejącym na zdjęciu:
Tu mam smoothie z owoców acai, wody kokosowej, ananasa i truskawek.
Jesteście pod wrażeniem restrykcji, jakie wprowadziła do swojej diety największa fanka Elizabeth Taylor?